witajcie dziewczyny, jestem po i padam z nóg, cały dzionek deszcz padał, ale chyba nikomu nie przeszkadzało, było fajnie ale chyba ostatnia komunia w domu, duzo roboty, jednak obiad , deser, tort, zimna płyta , kolacja trochę latania bylo, trudno też zgrac obiad aby goście dostali wszystko na raz, no jednak to nie to samo co urodziny, ani 10 minut nie usiadłam, ale juz po wszystkim, córcia wyglądała przepięknie