Najbardziej mnie siępodoba ryba na doopie.
Wywali se taki ekshibicjonista i już wiadomo czego sięspodziewać. Skrętów bez migacza, przyspieszania przy próbie wyprzedzenia takiego ekschiba, poczęstowania dobrym słowem, no i oczywiście pokory w dialogu między kierowcami.

PS1. No i pełen podziwu jestem dla tych co to na Św. Krzysztofa pełni dobrych chęci święcą swoje narzędzie zbrodni. Pewnie jak wyświęcone to odpowiedzialność mniejsza i dlatego przepisiki im lotto.

PS2. Sam swego narzędzia nie wyświęciłem są pewne granice obłudy.