Przy takiej podłodze to już Ci ogrzewanie nie będzie potrzebne. Bo zanim zrobisz taką podłogę to Adam Ci poleci GWC co samo zupełnie grzeje i nic nie kosztuje.
Przy takiej podłodze to już Ci ogrzewanie nie będzie potrzebne. Bo zanim zrobisz taką podłogę to Adam Ci poleci GWC co samo zupełnie grzeje i nic nie kosztuje.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPOPRAWNIE!
Ruszasz kolejny temat-rzekę...
Zwykle robią szybko i do du...
Takimi śmiesznymi klipsami w kształcie "U" przypinają te rurki...
Potem się czyta, jaka ta podłogówka jest mało wspaniała...
Na podłodze na gruncie powinna być solidna hydroizolacja i termoizolacja np. perlitowa.
Przy okazji załatwia problem "cyrkulacji - wora bez dna!", CWU, i kilka innych.
Łącznie z ogrzewaniem podłogowym i układaniem drewna na nim.
Adam M.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych[QUOTE=adam_mk;4804430]To już kompletne nieporozumienie, albo ja nie rozumiem.
POD tym styropianem temperatura całorocznie będzie stała + 10stC.
Nad tym styropianem ma być płyta podłogówki.
Byłoby dobrze, jakby ten styropian był suchy...
Adam M.
Od początku mam zaplanowane płyty Knauf do podłogówki. Wtedy musiałbym zrobić warstwę chudziaka z perlitu, na to płyty Knauf a wylewka może już być zwykła.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCholera...
Zaś tę samą bajkę trzeba....
Dawno, dawno temu, tak dawno, ze nawet najstarszego górala na świecie jeszcze nie było - był sobie wulkan!
Ale nie był taki zwyczajny!
Był - PODWODNY!
- I zwyczajem wszystkich wulkanów - czasem wybuchał!
I jak już sobie wybuchł - to wylewał LAWĘ!
A że był podwodny - to pod wodą to robił!
Walka Bogów, Pluton a Posejdonem....
(na Discovery czasem pokazywali...)
I ta lawa sobie pod tą wodą zastygała...
Teraz kopie się ją (w Czechach) i mieli na mąkę.
I jak się tę mąkę wrzuci do pieca, jak się ją przypiecze - to ona zachowuje się jak POPCORN!
WYBUCHA!
I robią się takie mikrobombki choinkowe...
A jak się je zobaczy pod mikroskopem - to widzi się wystawę jubilerską!
SZNURY PEREŁ! - Dlatego perlit!
Generalnie - szkło wulkaniczne puste w środku.
Banieczki w pełni zamknięte.
Ma atest od -200stC do +800stC i masę nasypową 1m3 równą od 60 do 90kg
A nie istnieje lepsza termoizolacja w przyrodzie jak powietrze pozostające W BEZRUCHU.
Ot - i cała tajemnica.
Adam M.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPerlit jako termoizolacja pod podłogówkę sprawdza się wręcz idealnie.
Ma właściwie same zalety i tylko jedną drobną wadę - nie ma go w lokalnej hurtowni (zazwyczaj).
Kosztuje tyle, co dobrej klasy styropian.
Jak masz zrobioną solidną wannę z papy i jakiej smoły to dopiero POTEM zaczynasz myśleć o instalacjach.
Rozprowadzasz wodę, CWU, kable, odkurzacze centralne (na pietrze - wentylację mechaniczną, kanały), telewizję, sieć bramofon i sterowanie bramy i co Ci do głowy przyjdzie.
Kabelkom leżenie na tej papie na chudziaku nie przeszkadza.
Rurkom - bardzo!
Instalatorzy bardzo solidnie mocują je zwykle do chudziaka i nakładają na nie taką piankę o grubości budzącej politowanie.
Pewnie dla uspokojenia inwestora... (bo uzasadnienia technicznego - NIE MA!)
W efekcie - te rurki leżą tam, gdzie ZAWSZE będzie te 10stC i gdzie (jak pod styropianem) jest sporo wody.
Powstaje "złodziej ciepła".
Ciekawie powstaje!
Wszystko , czego inwestor może dotknąć, pomacać, jest solidne, suche i ciepłe.
Potem się to zakrywa I WTEDY robi się tam zimno i mokro, ale tego już nie widać....
No, chyba tylko jak się rachunek za energię dostanie....
Polataj po forum i poczytaj, jakie cuda ludziska z cyrkulacją CWU uprawiają!
Sterowania jak w spejsszatlu do niej dorabiają, bo im ciągle ciepło kradnie!
Te wszystkie rurki powinny być położone luzem na jakich podpórkach (klockach) tak W POŁOWIE WYSOKOŚCI planowanego ocieplenia.
Nie robi się tak, bo wygląda to niesolidnie i "partacko", chociaż jest najwłaściwsze.
Inwestor instalatorowi za taką robotę nie zapłaci, bo chce mieć "SOLIDNIE" zbudowany dom.
A że zwykle się kompletnie na tym nie zna - to błąd jest powielany praktycznie w każdej chałupie...
Termoizolacja:
Potrzebny jest perlit, gips budowlany, łopata, gar do gotowania bielizny (po przodkach), inwestor, jaki sześciolatek i jego młodsza siostra oraz jaka łata.
W standardowy sposób wytyczamy poziom/spad/upad czy jak nam potrzeba w danym pomieszczeniu.
Jakie rurki czy listwy traktujemy jak prowadnice, co nam przyszły poziom wyznaczają i mocujemy je poziomując wcześniej odrobiną gipsu do podstawy.
Dobrze by było na prostkach perlitowych lub wcześniej sprefabrykowanych klockach z perlitu zakupionego.
Potem wysypujemy na jaki pusty kawałek podłogi worek perlitu. Robimy w tym kopczyku, co powstał nieckę w samym centrum jednym ruchem ręki.
Wsypujemy w nią worek gipsu budowlanego. Bierzemy łopatę w dłoń i zwyczajem rzetelnych fachowców z epoki przedbetoniarkowej obiegamy trzy razy w koło ten kopiec, łopatą przewracając, mieszając, ten materiał do uzyskania jednolitej konsystencji i odcienia.
Ładujemy w gar po bieliźnie do pełna i gnamy sześciolatka z siostrą do zaniesienia tego na właściwe miejsce sami szykując kolejną porcję.
Dzieciaki mają ubaw, bo taki gar nic nie waży. Wygląda ten proceder tak - ze tylko zdjęcia robić!
Jak mamy już tyle, że starczy na wypełnienie jakiego pomieszczenia do właściwej grubości warstwy, to łatą po tych prowadnicach starannie ściągamy nadmiary zostawiając idealnie prostą i gładką powierzchnię.
Bierzemy węża z wodą (na każdej budowie jest) i przez dyszę (taka do podlewania ogródka) kierujemy mgłę wodną na ten wysypany perlit.
Lejemy TAK DŁUGO, PUKI NIE ZOBACZYMY KAŁUŻY NA WIERZCHU!
(wody wejdzie sporo!)
Wtedy przestajemy.
Po kilku chwilach kałuża zostanie wssana w podłoże.
Zabieramy się za kolejne pomieszczenie.
Jak gdzieś trafia nam się jakie rurki na klockach, to sukcesywnie, zasypując pomieszczenie, usuwamy te podpórki.
Rura zalegnie dokładnie w połowie tego ocieplenia idealnie nim otulona.
Dodatkowo - niwelujemy wszelkie braki poziomu chudziaka, nierówności na nim, nie myślimy o jakimkolwiek dopasowywaniu izolacji do rur, kanalizy czy kabli co tam leżą, bo samo się robi i to idealnie! Wysypka klawiszować nie będzie!
Po uczciwej dniówce zabieramy pomocników na lody!
Wieczorem mamy spokój, bo ruch na świerzym powietrzu sprawi, że pomocnicy (jak nigdy) zaraz po dobranocce dadzą nam spokój!
Następnego dnia lecimy poogladać efekty.
Zastajemy równiutką warstwę ocieplenia o twardości dość solidnego styropianu.
Dokonujemy w jakim kącie badania niszczącego!
Spokojnie to robimy, bo i tak trzeba pousuwać listwy/rurki wyznaczające poziom i uzupełnić miejsca po nich z jakiego wiaderka jaka pacą.
Co znajdujemy?
Załóżmy, że warstwa miała być z 10cm (podłoga na gruncie).
Okaże się, że około 5cm od góry - to perlit związany, zestalony tym gipsem.
Głębiej jest wszystko suche i sypkie!!!
TAK MA BYĆ!!!
KAŻDY ŚLAD WODY/WILGOCI BUDOWLANEJ/TECHNOLOGICZNEJ, KTÓRY SIĘ TAM DOSTANIE BĘDZIE NATYCHMIAST WIĄZANY I NADAL BĘDZIE TAM SUCHO!!!
RURKI BĘDĄ MIAŁY TERMOIZOLACJĘ NAJWYŻSZEJ KLASY O GRUBOŚCI OKOŁO 5cm.
Jesteśmy gotowi do układania płyty grzewczej podłogówki wodnej....
Adam M.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych