Po prawie 7 miesiacach czekania, kilkunastu wycieczkach do ug, w dniu naszej 10 rocznicy slubu, nareszcie przyszla dlugooczekiwana koperta z warunkami zabudowy.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Z czego wynikają tak duże różnice oczekiwania? 2 tyg -> 9 miesięcy
Wiecie może?
Jeśli w daleszej okolicy (sąsiad po drugiej stonie drogi i sąsiad dwie działki dalej na lewo) są domy to będzie raczej 2 tygodnie czekania czy raczej 9 miesięcy?
(Teren generalnie zabudowany)
Dostępne w wersji mobilnej
nie chciałbym się mądrzyć ale to chyba nie możliwe aby dostac WZ 2 tygodnie po złozeniu wniosku - przeciez same uzgodnienia mogą tyle trwać, a przecież po zawiadomieniu o wszczęciu postępowania także nie przystępuje się do ich opracowania z marszu tylko daje czas sąsiadom na wniesienie zastrzeżeń. No, ale może ktoś miał niesłychanie dużo szczęścia![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Pszepraszam, ale również uważam że to nie możliwe technicznie nie realne że w dwa tygodnie dostaje sie wz do ręki. Ja znam rekord w 1,5 misiąca lae to tylko jeden przypadek ogólni trzy miesiące to wydaje mi się że to bardzo dobrze. sam czekam i jestem w wielkiej niewiadomej....
Głowa do góry....
GG 7632075
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
To się nazywa wypis/wyrys z Planu.
Znaczenie dla Urzędu jest takie samo ale znaczenie dla Inwestora jest ZASADNICZO inne (okres oczekiwania).
Szczęśliwi posiadacze wypisów/wyrysów z Planu - nie denerwujcie tych, którzy mieli pecha i znaleźli się poza Planem. Na wypis się nie czeka!![]()
P.S. Na WZiZT czekałam 6 miesięcy![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Nadal nic nie rozumiem.
Gmina ma w papierach, że musi rozpatrzyć wniosek w ciągu miesiaca, w bardziej uciążliwych przypadkach - 2 m-ce
Co się dzieje przez te 7 czy 9 miesięcy kiedy czekacie na wz?
To pytanie z czystej ciekawości. Czy oni podają oficjalnie jakieś sensowne powody przeciągania, czy tak sobie przetrzymują te papiery, bo nie ma komu ich rozpatrzyć? Czy składacie jakieś skargi na opieszałość, czy to nie ma sensu?
Może jestem jeszcze naiwna w tych kwestiach, wybaczcie, chcę po prostu wiedzieć jak to jest w praktyce.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej