Witam
Otóż wygląda to tak, mam świetnie usytuowaną działkę na której stoi stary drewniany dom. Jego stan można określić w skrócie jako agonalny... poprzedni właściciel w celu zrobienia sobie garażu usunął jedną ze ścian, pozostałe gniją, dach się sypie... itd... Jednak jest do niego doprowadzony prąd, woda, gaz, kanalizacja, nawet internet, a fundamenty są w dobrym stanie. Poza tym jak już mówiłem działka jest w rewelacyjnym jak dla mnie miejscu, z którym zresztą jestem dość mocno emocjonalnie związany.
Chciałbym w jego miejscu wybudować nowy trochę większy dom (niższy ale szerszy i dłuższy). Sporo osób opowiada, że jeśli na działce stoi już choćby największa rudera to o wiele łatwiej tam coś wybudować niż na czystej, bo zawsze można to podciągnąć pod przebudowę a przez to formalności i kosztów z nimi związanych jest mniej. Dlatego ciekawi mnie jak się za to zabrać... Mam już zgromadzony kapitał który przy niewielkiej pomocy kredytu powinien mi pozwolić na zamknięcie domu. Dodatkowo czas mnie nie goni... posiadam mieszkanie własnościowe w pobliżu które planuje sprzedać po zakończeniu budowy. Sporą część tych mniej "specjalistycznych" prac mogę wykonać sam lub z pomocą rodziny.
Od czego powinienem zacząć? Gdzie iść i jakie papiery składać? Czy rzeczywiście wyjdzie mnie to taniej niż budowa od podstaw? Co zrobić żeby to podciągnąć pod przebudowę? Czy mogę wziąć zwykły projekt i zaadaptować go tylko do mojej sytuacji, czy muszę zatrudniać architekta który będzie dopiero "przerabiał" stary projekt?
Dziękuje wszystkim z góry za pomoc.