I po co ten minister coś wymyśla. Ludzie to i tak zakombinują. Znajdą "firmę budującą pod klucz" tak samo jak rzetelnie wykonujących swoją pracę kierowników budów. Co wtedy z całą rzeszą fachowców, którzy nie chcą być pod ręką właściciela firmy budującej pod klucz.
A może rozwiązaniem byłoby utworzenie spółdzielni wykonawców?
Ale po co to wszystko? Każdy przecież buduje dom na ok 70-80 lat (na dłużej nie potrzebuje)
to dopiero jest Przyjazne Państwo !