dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 42

Hybrid View

Previous Post Previous Post   Next Post Next Post
  1. #1
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA FINANSOWO-PRAWNY!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar aglig
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Posty
    2.057

    Domyślnie

    Gumis tobie chyba żal d...pe ściska, bo inaczej już nie potrafię sobie wytłumaczyć twoich postów.
    Kiedyś ci już pisałam. 90 % ludzi kupowało nieruchomości i brało kredyty nie żeby na nich zarobić jak starasz się nam wszystkim wmówić, ale żeby mieć własne a nie wynajmowane M. Naiwnością jest myśleć że na kredycie można zarobić. Kredyt to zawsze jest koszt ( odsetki, różnice kursowe) . Jeśli ktoś kupił na górce nieruchomość na kredyt we frankach żeby się dorobić na wynajmie to jest frajerem. Większość ( przeważająca) nie chce się bawić w spekulacje giełdowo-finansowe, chce mieć własny kąt. Ci którzy kupili czy też wybudowali nawet na górce nawet za kredyt we frankach ( nie z myślą o zyskach z wynajmu) są i tak do przodu ( mimo kosztów które ponoszą i o których wiedzieli, że będą musieli je ponosić przez 20 czy 30 lat podpisując umowę) . Ty należysz do tych nielicznych którzy chcieli by dorobić się na spekulacji ale się boją. Jednocześnie drażni cię że są osoby które zainwestowały. Ale to są ich pieniądze i ich ryzyko.
    Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.
    Będę se mówić przyłącz a nie przyłącze, chodzić na pole a nie na dwór, kupować jarzynę,grysik i weke a obok łóżka mieć nakastlik i nie będe się spaźniać, pójdę do masarni i na obiad będę mieć sznycle,a w łazience położę filzy, pościele łóżko i wyplewię grządke a wam nic do tego

  2. #2
    ELITA FORUM (min. 1000)
    andriuss

    Zarejestrowany
    May 2011
    Skąd
    Warszawa
    Kod pocztowy
    02-777
    Posty
    1.437

    Domyślnie

    Cytat Napisał aglig Zobacz post
    Kiedyś ci już pisałam. 90 % ludzi kupowało nieruchomości i brało kredyty nie żeby na nich zarobić jak starasz się nam wszystkim wmówić, ale żeby mieć własne a nie wynajmowane M. Naiwnością jest myśleć że na kredycie można zarobić.
    To też nie do końca tak - optymalny model w bardzo stabilnych gospodarkach, to: kupuję potężną nieruchomość, w której mieszkam przez 30-40 lat nie płacąc za wynajem. Być może płacę więcej, ale pracuję, zarabiam, żona też, zasadniczo sobie radzimy. Po wspomnianych 30-40 latach spłaciliśmy kredyt, wychowaliśmy dzieci i dorobiliśmy się skromnej emerytury. Nieruchomość idzie w wynajem i/lub odwróconą hipotekę / sprzedaż z dożyciem, dzięki czemu emerytura jest zdecydowanie większa, tak więc już zupełnie spokojnie możemy sobie zamieszkać w domku na plaży w ciepłych krajach i pić do końca życia drinki z parasolkami.

    Osobiście się pod tym nie podpisuję, ale wiem, że dużo osób na zachodzie myśli takimi kategoriami. Dla większości długookresowo inflacja jest dużo groźniejsza niż prawdopodobieństwo kompletnego crashu rynku nieruchomości.

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Napisał aglig Zobacz post
    Gumis tobie chyba żal d...pe ściska, bo inaczej już nie potrafię sobie wytłumaczyć twoich postów.
    Kiedyś ci już pisałam. 90 % ludzi kupowało nieruchomości i brało kredyty nie żeby na nich zarobić jak starasz się nam wszystkim wmówić, ale żeby mieć własne a nie wynajmowane M. Naiwnością jest myśleć że na kredycie można zarobić. Kredyt to zawsze jest koszt ( odsetki, różnice kursowe) . Jeśli ktoś kupił na górce nieruchomość na kredyt we frankach żeby się dorobić na wynajmie to jest frajerem. Większość ( przeważająca) nie chce się bawić w spekulacje giełdowo-finansowe, chce mieć własny kąt. Ci którzy kupili czy też wybudowali nawet na górce nawet za kredyt we frankach ( nie z myślą o zyskach z wynajmu) są i tak do przodu ( mimo kosztów które ponoszą i o których wiedzieli, że będą musieli je ponosić przez 20 czy 30 lat podpisując umowę) . Ty należysz do tych nielicznych którzy chcieli by dorobić się na spekulacji ale się boją. Jednocześnie drażni cię że są osoby które zainwestowały. Ale to są ich pieniądze i ich ryzyko.
    Witam soory za pozna odpowiedz ,ale nie bywalem ostanio na forum.Zal mi d.. nie sciska ,bo w zyciu kupilem juz kilkanscie parceli i 3 domy ,w tym jeden na gorce ,ale zawsze robilem to z glowa i nie ulegalem modzie ,np;w domu kupionym na gorce po remoncie 1.m.kw kosztowal mnie mniej wiecej 1/10 tego co hipoteciarza we franku, dom kupiony 18 lat temu kupilem za rownowartosc kilkumiesicznego czynszu itp.Oczywiscie ,ze na kredycie mozna zrobic ,ale trzeba uzywac mozgu dlatego tez wiele firm bierze kredyty ,po to wlasnie aby na nich zarabiac .Wiekszosc hipoteciarzy z gorki kupila nieruchmosci nie dlatego ,ze akurat w tamtym czasie byla im niezbeda do zycia ,ale dlatego ze to bylo modne ,jezeli nie wierzysz poczytaj sobie posty na tym forum z przed 4-6 lat .Ostanio pracuje u mnie na budowie "przedsiebiorczy niebojacy sie ryzka krol zycia majacy mozliwosci kredytowe we franku" jak to ladnie siebie tytuowali wtedy hipoteciarze.Koles w moim wieku kupil 5 lat temu mieszkanie oczywiscie w ch.f ,pracowal wtedy na kierowniczym stanowisku w budzetowce (zeby bylo ciekawiej nie wiadomo po co je kupil,bredzi cos ,ze moze dla corki bedzie,ze mialy podrozec itp).Stracil prace dzis mieszkanie wynajol ,bo go nie stac na splate ,z powrotem wyprowadzil sie do tesciow ,a z tego co zarobi na budowie doplaca do rat kredytu.Drugi przyklad ,ma znajomego polglowka ktory wiedziony moda kupil 2 pokoje z kuchnia w tym samym czasie co ja dom(w czerwcu 2008 roku).Oj jaki on byl wtedy madry ,jak mi maluczkiemu tlumaczyl dobrodziejstwa kredytu we franku ,i ze nie oplaca sie kupowac za gotowke ,ze frank wiecznie bedzie tanil ,a nieruchmosci beda w neiskonczonosc rosly.Minelo kilka lat i dzisjego zona stacila prace ,facet pracuje na 2 etaty ,autem nie jezdzi ,bo sie zapsulo ,a nie ma kasy na remont , wyglada jak zombi z przepracowania , zadnych wyjazdow ,grili ,itp , nie ma kasy na nic ,bo kredyt go dusi ,a najdowcipeniejsze w tym wszystkim jest to ,iz wszystkie oplaty jakie zaniosl do banku( raty jakies ubezpieczenie ,prowizje oplaty itp ) w ciagu tych ponad 4 lat za durne mieszkano w syfiastej deweloperce (ktora nawiesem mowiac jest dzis niesprzedawalna , bo akurat w miejscu gdzie on kupil za duzo mieszkan sie pobudowalo i ostanimi laty drastycznie wzrosl czas dojazdu do centrum,a to spowodowalo paraliz transakcji) sa wieksze niz moje koszta kupienia i calkowitego remontu domu dwurodzinnego.No ja skoncze remont gory domu na wiosne ,a jemu zostanie skromne 20 lat splat,oczywiscie jak koles dozyje ,bo patrzac jak wyglada ostanio smiem powatpiewa. .Te osoby nie "zainwestowaly" bo inwestowac to mozna w cos co bedzie przynosilo dochod ,tylko wziely kredyt na konsumcje ,bo kupno nieruchmosci ktora nie przynosi dochodu ,ani ktorej wartosc w perspektywie wieloletniej nie wzrasta jest konsumcja .Naprawde myslisz ,ze im zazdroszcze ?
    Ostatnio edytowane przez gumis107 ; 12-10-2012 o 00:04
    Regulamin forum

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony