Wszyscy zaniżają rzeczywiste zużycie opału po to, żeby "błysnąć" przed sąsiadami oraz użytkownikami tego forum.
Nie zauważyłem tu żadnego głosu krytyki, dotyczącego dużego spalania oraz nadmiernej pracy konserwacyjnej w typowych kotłowniach.
Każdy relacjonuje tu przeróżne bajki które mają świadczyć, że do kotłowni chodzi raz na miesiąc.
To są zwykłe bzdury.
Z mojego doświadczenia wynika, że nawet do kotła na pellet trzeba zajrzeć przynajmniej raz w tygodniu. A co dopiero do kotłowni opalanej ekogrochem...