Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Też czekam na fotki. W oczekiwaniu dzielę się doświadczeniami, ...raczej wspominkami.
Adam , teraz jest łatwiej. Masz Wikipedię.
Ciężko z tym, ale goście ambitnie próbowali, a raczej próbowały.
Co do rasy , to raczej niepowtarzalna. Żona poszła kupić na bazar sukienkę, wróciła do domu z kotem. KOTEM, nie kotką. Bo kiedy pytała sprzedającą, Rosjankę, czy to kot, to ta na nią spojrzała jak na wariatkę i powiedziała - Nu tak, koszka!. Nie sobaka.
Takie czasy były. Rosjanka to niekoniecznie była Rosjanka, bo po upadku ZSRR zaczęło się tam dzielić ludzi na narodowości, a wszystkie długowłose koty to były wtedy PERSY.
Tak się u nas zjawił Pirat, którego bały się okoliczne psy. Urodził, z ojca NN, Kelvina, tego z fotki.
Kelvin, wrócił do nas jako emeryt. Jego miotowa siostra , miała zwyczaj łażenia po kałużach, ale tylko po kolana, żeby brzucha nie zamoczyć.
Adam, jeżeli masz syberyjczyka, to oczekuj niespodzianek.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Kota nima![]()
Adam na psy zszedł.![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Może kot zeżarł aparat (z Adamem przy okazji....)i dlatego nie ma zdjęć...
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Zapowiedziałem Sępowi starszemu, że mu nogi powyrywam, jak mi tego aparatu jutro nie dostarczy!
Teraz wiem czemu to maleństwo rośnie jak na drożdżach!
Poczytałem o tych stworach.
Chyba mi się jakiś wzorzec trafił...
Pędzelki na uszkach ma jak u rysia.
Podoba mi się to.
Pokazałem Sępowi.
Spadł z krzesła jak poczytał Wiki...
Adam M.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej