Powyższe to akurat prawda, jak sądzę - to się nazywa zginąć na posterunku.
Powyższe to akurat prawda, jak sądzę - to się nazywa zginąć na posterunku.
Z miasta na wieś czyli Dziennik Gagaty
Komentarze U GAGATY
Każdy ma własny model szczęścia. I niech tak zostanie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPo co się pchać na te szczyty? Może dlatego że w takich miejscach i przy takich warunkach człowiek naprawdę poznaje samego siebie i swoje miejsce w Świecie. Tam nie jesteśmy już tacy "mocni" ucywilizowani, zurbanizowani i postępowi. Tam jesteśmy tym najsłabszym ogniwem. Takie uczucie pokory wobec natury jest naprawdę niesamowite. Z góry zaznaczam, że nie jestem himalaistą, alpinistą a nawet taternikiem. Mieszkam w górach i szczerze mówiąc nawet w zwykłych Gorcach zdarzało mi się coś takiego przeżyć. Jesteś sam, zdany na siebie, idziesz szlakiem o którym wiesz, że nikt nie uczęszcza w totalnej zamieci śnieżnej i huraganowym wietrze i tak 5 godzin w samotności, walcząc o każdy krok. Jak doszedłem na Turbacz i zobaczyłem ludzi to z jednej strony byłem szczęśliwy (naprawdę pod koniec miałem niezłego pietra) a z drugiej zły, że coś tak fascynującego się skończyło.
Ps. Oczywiście w Tatrach w zasadzie takie doznania są raczej niemożliwe ze względu na powszechnie panujące kolejki na szlakach
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych