Panie Andrzeju,
Ostatnio pisałem tutaj parę lat temu i dzięki informacjom uzyskanym z tego forum udało mi się samodzielnie
(tzn bez zewnętrznej ekipy) wykonać dach (więźbę + pokrycie) i do tej pory nic nie cieknie .
Mam pytanie innego rodzaju. Będę właśnie montował okna dachowe. Mam Fakro z kołnierzem EZV do dachówki (Marsylka).
Co do montażu całości to myślę że teoretycznie wiem już prawie wszystko by to wykonać właściwie. A chciałem Pana zapytać o docinanie dachówek bocznych bo nigdzie nie znalazłem rzetelnej informacji.
Czy dachówki boczne mają zachodzić na "felc" kołnierza (przykrywając go) tworząc ok. 3cm przerwę pomędzy sobą a ościeżnicą okna? Czy też dachówki mają być przycięte do tegoż "felcu" wchodząc obok niego? W takim przypadku przerwa będzie ok. 4cm.

Mówiąc "felc" mam na myśli ten wygięty w górę fragment pomiędzy częścią montowaną do ościeżnicy a systemowym klinem z gąbki. Pewnie w branży to się inaczej nazywa .

Łatwiej będzie wykonać tą drugą opcję bo pierwsza będzie wymagać więcej pracy by dachówki nie klawiszowały przy oknie ale rozsądek podpowiada mi że chyba raczej powinna być opcja 1???

Pozdrawiam:
Krzysztof