Wczoraj wróciliśmy od teściów więc w domu powyjazdowy bajzelek i ciężko zabrać się do pisania. Do tego mały dał dziś popalić i jeszcze nie śpi ale potrzebuję chwilę oddechu i tatuś niańczy.
Do tego wszystkiego od rana robota wre bo brat znów przyjechał z odsieczą i przyciągnął ze sobą moich bratanków w wieku gimnazjalnym (bidoki dobrze się uczą a więc nie wiem za co ta kara że zamiast wakacji, roboty u ciotki im się dostały). Brat ogarniał hol i łazienkę na dole a chłopcy spionowali ściany w sypialni i świetnie im to szło, prawie skończyli, jestem pod wielkim wrażeniem.

Widzę że do głosowania nie ma już więcej chętnych więc podsumuje i wyrażę własne zdanie.
Najpierw może przypomnę
Cytat Napisał Doriko Zobacz post
Testowe ułożenie płytek w kuchni.
a)


b)


c)


d)


e)

A - 4
B - 0
C - 4
D - 4
E - 2

Wersja pierwsza (A) choć najbardziej popularna to mi jakoś nie leży. Wydaje mi się że lepiej wygląda przy dłuższych płytkach.
Druga opcja (B) widzę że nikomu się nie spodobała. To była moja pierwsza myśl by tak bardzo prosto je ułożyć ale jak gdzieś, (chyba u TwoOfUs) zobaczyłam układ na drabinkę (C) to stwierdziłam że drabinka to jest to. I jak dla mnie to jest najlepsze ułożenie tych płytek. Nie tylko ze względu na urodę a przede wszystkim na łatwość ułożenia i małą ilość odpadów. Jodełka też bardzo mi się podoba i chyba na niej stanie bo podoba się również małżowi tylko z nią jest ten problem że jest przeciwieństwem drabinki w kwestii łatwości ułożenia. Podoba mi się także jodełka podwójna ale tej z moich płytek nie ułożyłam więc nie do końca mogę ocenić. Wersja E też mi się podoba (też podpatrzone u Two) i może ułożę w ten sposób płytki w łazience dolnej ale tak jak te z kuchni najpierw ułożę na próbę. A tak w ogóle to się zastanawiam dlaczego kupiłam inne do łazienki.