Witam.
Jolivete ... powsadzaliśmy CI trochę "szyder" jak widzisz (
), ale nie sposób się było powstrzymać. I teraz możesz już dostać jak najbardziej rozsądną i właściwą poradę ...
A mianowicie
- rozebrać wszystko i zrobić jeszcze raz, porządnie i z głową
właścicieli cechuje głęboka niechęć, mówiąc oględnie, do wszelkich poprawek i remontów
- wypieprzyć czym prędzej wszelkie podzespoły hydrauliczne do kotłowni
w kotłowni podobnież się nie dało bo tam kocioł gazowy jest
- naczynie wzbiorcze dać poza zabudowę kominka (piętro, strych ocieplony)
ten pokój to po prostu zabudowany taras więc piętra i strychu ocieplanego niet
- wkład ustawić z głową względem planowanej przyszłej zabudowy (zrobić najpierw jej projekt)
nie wiem w końcu jaką funkcję ma spełniać to pomieszczenie bo zdania są podzielone
- przenieść wyczystkę na inną ścianę w razie gdzyby trzeba było (wyniknie to z projektu zabudowy)
ale komin jest tu a za ścianą jest kuchnia, można by co najwyżej na stronę komina gdzie są rurki
- zlokalizować przyczynę zamontowania rynny nad drzwiczkami (pewnie kopci z wkładu ?) i ją zlikwidować
ano dym "wali" ale co zrobić? komin rozwalić? bo albo jest za niski albo za wąski
- zrobić podpięcie do czerpni powietrza z zewnątrz domu
tfurca podobno stwierdził, że się nie da ale dlaczego to nie wiem
No i tyle.
Pozdrawiam.
PS. "patent" z rynną, sztucerem i flexem biegnącym do wentylacji niezły - ale paradoksalnie może on w przypadku drzwi otwieranych na bok wręcz potęgować kopcenie z wkładu ...
czy powinnam wiedzieć co to "sztucer"?