Otóż to!
Jak ktoś mądry coś napisze, to aż miło czytać! Niniejszym - z mojej strony - dyskusję uważam za zakończoną. Chapeau bas!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychto zależy, brat (po 50tce) praktycznie zamieszkał na działce, bo dogląda ogrodu i jest zachwycony, do stolicy przyjeżdza raz w tygodniu i się męczy, choć całe życie spędził właśnie w Warszawie. Może cżłowiekowi się na starość zmienia ale to chyba nie ma reguły, zależy od osobowości, otoczenia i setki innych "wskaźników"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGdybyście mogli wybrac budowę domu w małym mieście, kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców, apteka, ośrodek zdrowia, praca, szkoła, sklepy wszystko w odległości kilkaset metrów do dajmy na to półtora kilometra, z pracą bez możliwości jej zmiany albo dom pod dużym miastem, na wsi z dużym polem manewru odnośnie zmiany pracy co byście wybrali? Zakładamy że praca jednakowo platna, dobre zarobki ale bez szaleństwa.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychElfir nie o to mi chodziło. W tym wątku wypowiadają się którzy już gdzieś tam mieszkają w dużym albo małym mieście i najwyżej chcą się wyprowadzić na wieś albo już to zrobili, ja natomiast muszę się całkiem przeprowadzić i mam dylemat jak wyżej dlatego chciałam osobny temat. Może za ogólnie zadałam pytanie. Problem jest taki: albo praca jest w małym mieście ale jeden pracodawca i wtedy kupujemy działkę w mieście albo w dużym z możliwością zmiany pracy co jakiś czas i wtedy działka niestety na jakieś wsi,, gdzieś się trzeba zdecydować bo dziecko rośnie i niedługo do szkoły pójdzie. Z mężem wychowalismy się w małych miastach w domach i na podstawie własnych doświadczeń taki układ jest najlepszy martwi mnie tylko brak możliwości manewru z pracą. Sądzę że na plus dla mieszkania w domu w mieście jest możliwość szybkiej sprzedaży jakby co w przeciwieństwie do domu na wsi pod miastem wojewódzkim bo takich to jak mrowek a w centrach małych miast na sprzedaż są głównie stare kostki nieopłacalne do remontu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmała miejscowość bo to łatwiej z dzieckiem.
Policz ile czasu stracicie na dojazdy do pracy i wożenie dziecka na zajęcia pozalekcyjne gdybyście mieszkali na totalnej wsi.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychja na początku zakładałem kupienie działki z 3-4km od miasta (niby niewiele). Zakupiłem działke w mieście i nie wyobrażam sobie robić tyle kursów co chwile gdzieś na wieś bo tak naprawdę jak chcesz mieć wszystko robione dobrze to trzeba się pojawiać na budowie i sprawdzać, będą telefony od wykonawców że tego brakło, załatw to, proszę przyjechać na budowe bo coś tam, dzisiaj zalewamy, więc proszę przyjechać itp itd. i czasami w takich sprawach robiłem mnóstwo kursów dziennie co jest bardzo męczące. Oczywiście możesz wiele z tego co napisałem pozostawić na głowie wykonawcy ale ja wolałem mieć kontrole nad wydatkami zamiast później usłyszeć że musze za coś zapłacić dużo więcej im dalej dom od miasta tym większa szansa że znienawidzisz tą budowe zanim się wybudujesz
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMyslalem, ze wazniejszy jest czas dojazdu a nie odleglosc. Na druga strone miasta tez mozna jechac 30-40min
Indywidualny, parterowy - 140m2 uzytkowej+garaż 33m2 - całość grzana. Ściana 18cm silikat.
Ocieplenie: ściany 20cm 0,31, podłoga 20cm 0.36, strop wełna 40cm U=0,35
Ogrzewanie: Tcap 9kw, Rekuperacja: Airpack 300. OZC~7,3KW
Mieszkamy!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo skraca ci się tylko o czas przejazdu tych 20km po drogach zamiejscowych - czyli od 15min do 30 min w zależności, jaką drogą dojeżdżasz do obszaru zabudowanego i mijasz białą tablicę informującą, że NIBY jesteś już w mieście, a de facto, przekraczasz TYLKO teren zabudowany i zwalniasz do 50km/h.
Różnica tych kilkunastu minut nie zmienia istoty rzeczy, że potem i tak jesteś zmuszony przebić się przez to miasto, aby dojechać do celu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNiekoniecznie. Komunikacja 5 km od miasta może obejmować jeszcze normalną miejską komunikację. Zwłaszcza na obszarach metropolitalnych.
Paradoksalnie ja z mojej miejscowości położonej 20 km od Poznania mam lepszy dojazd (więcej autobusów podmiejskich, PKS, prywatnych na godzinę) niż z miejskiej dzielnicy, w której wiele lat mieszkałam (dwa autobusy na godzinę).
Po prostu na takie pytanie nie da się odpowiedzieć nie wiedząc o jakim mieście mowa i jakiej konkretnie działce/dzielnicy
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZakladajac, ze Ty i zona pracujecie w tym samym miejscu i dzieci chodza do szkoly w tym samym rejonie. Przewaznie nie jest tak kolorowo i wszystko jest rozproszone.
Jesli masz dom od polnocnej strony miasta, a pracujesz od poludniowej to juz nie jest tak fajnie i mozesz przez miasto jechac duzo dluzej niz ktos dojezdzajacy spoza miasta.
Wiec wszystko zalezy od konkretnej sytaucji a nie od odleglosci.
Indywidualny, parterowy - 140m2 uzytkowej+garaż 33m2 - całość grzana. Ściana 18cm silikat.
Ocieplenie: ściany 20cm 0,31, podłoga 20cm 0.36, strop wełna 40cm U=0,35
Ogrzewanie: Tcap 9kw, Rekuperacja: Airpack 300. OZC~7,3KW
Mieszkamy!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWszyscy, którzy mają taki dylemat przed sobą, powinni pamiętać, że całkiem inaczej żyje się w centrum miasta (niezależnie jak te centrum definujemy - dla mnie np. jest to możliwość sprawnego i szybkiego poruszania się komunikacją miejską, również wieczorami i w weekendy), niż pod miastem.
Podam przykład Katowic - mieszkam blisko tzw. centrum - komunikacją miejską dojadę do wszystkich istotnych miejsc - szkoła, praca, sklepy, stacja PKP, kino, siłownia, basen, kluby, puby - w max. ok 20 min.
Gdybym mieszkał pod miastem, np. w południowych dzielnicach Katowic, ten czas wydłuża się przynajmniej 2 krotnie (wiem, bo mieszkałem), a mówimy mniej więcej o odległości 5 do 10 km od ścisłego centrum. Co więcej, dużo trudniej porusza się w linii centrum - peryferie w godzinach szczytu.
Więc zgadzam się z przedmówcami, którzy pisali, że często nie ma większej różnicy pomiędzy mieszkaniem 5km od centrum, a 30km.
Wydaje mi się również, że nie analizowałbym miejsca potencjalnego zamieszkania pod kątem obecnej pracy. W dziesiejszych czasach trudno zakładać stabilność zatrudnienia w jednym miejscu (chyba, że jest się osobą, którą taką perspektywę ma).
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa miałam wybór:
1. Kupno działki na terenie miasta stołecznego Warszawy. Działka o 5 minut spacerkiem od pętli tramwajowej i autobusowej, kilku sklepów ogólnospożywczych, apteki, do szkoły jakieś 10 minut na piechotę. Działka o powierzchni niespełna 450 m2.
2. Kupno działki sześciokrotnie większej, lecz oddalonej o niecałe 20 km od granicy Warszawy. Sklep ogólnospożywczy 10 minut spacerkiem, pozostałe Biedronki, Carrefoury, apteki, notariusze, kwiaciarnie, sklepy ogrodnicze itp - 7 minut samochodem. Szkoła - do wyboru - w jedną stronę jakieś 10 minut samochodem, w drugą podobnie. Na piechotę za daleko.
Wybraliśmy opcję nr 2 gdyż:
- zależało nam na intymności, którą trudno jest utrzymać na tak małej, niespełna 450 metrowej działce
- chcieliśmy mieć ciszę
- chcieliśmy mieć las maksymalnie 300 metrów od domu (las był też dostępny w opcji nr 1, nawet był bliżej)
- odległość do sklepów była bardzo porównywalna (w opcji nr 2 nawet jest ich większy wybór)
- mam dość wąchania schabowych, mielonych, smażonych ryb i innych niewątpliwie smacznych dań, przygotowywanych przez najbliższych sąsiadów (w opcji nr 1 było czuć co gotuje sąsiad na działce obok).
- myślimy nie tylko o wygodzie dzieci, ale przede wszystkim swojej. Dzieciaki może z nami zostaną a może nie... jeśli zostaną będą mieli różne możliwości dojazdu do stolycy, jeśli nie to ich wybór i żadne z nas nie będzie w to ingerować
Naważniejsze jest jednak to że na dzień dzisiejszy wszyscy cieszymy się z dokonanego wyboru i ważne jest to że przy głosowaniu którą działkę wybrać głosy rozłożyły się jednoznacznie (5:0)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA to się zgadza.
Ja pisałem bardziej pod kątem małżeństwa z dwójką małych dzieci, które trzeba zawieźć do przedszkola, potem odebrać, a to wszystko jeszcze pogodzić z dojazdem do pracy. TO jest masakra!
Potem, kiedy dzieci się usamodzielniają i mogą same dojechać do szkoły autobusem, problem z mieszkaniem poza miastem, staje się mniej odczuwalny.
A potem, kiedy dzieci zaczynają pracować, mają własne auta itp., to mieszkanie poza miastem, może stać się atutem.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzedszkole mam jakieś 800 m od domu. Szkołę 500 m Ale to centrum małej miejscowości
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDodam tylko, że zdarzyło się u nas ostatnio posypanie piaskiem naszej drogi gminnej prowadzącej do lasu. Była oblodzona i wyślizgana. Po ostatnich zamieciach rano już była elegancko odśnieżona. Doceniłem to gdy wjechałem później w boczne w mieście. Także warto przed zakuoem poczytać jak gmina wywiązuje się ze swoich obowiązków. Tyle że z natury zazwyczaj więcej będzie opinii negatywnych
I już mieszkamy !
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych