Co do fig - figi nie kwitną.
Chorwaci twierdzą, że to z powodu tego, że na figowcu obwiesił się Judasz.
Z kapuścianej głowy - zwłaszcza młodej, "mój" Chorwat, robił coś takiego:
Kapuścianą głowę kroił na prostokąty (coś na kształt naszych łazanek),
- na patelnię masło + białe (własne) wino,
- jak wino zredukowało się, wrzucał kapuścianą głowę (młodą pokrojoną),
- po
kilkunastu sekundach "podsmażania", podawał (do ryb, prosiaka - wszystko z grilla).
Ja dodaję (na początku, odrobineczkę miodu i solę).
Tak więc to nie w kapuścianej głowie problem - no ale jej
głąb, to już poważna sprawa.