Po ostatnich opadach muszę stwierdzić, że papa daje radę. Nie widać przecieków i wiatr jej nie zerwał, sukces!
Dzisiaj przywieźli dachówkę [info dla dociekliwych: miała być dawno ale zgodziłem się na inny termin dostawy, bo ktoś potrzebował transport z dachówką na gwałt].
Nasza dachówka to TONDACH Marsylka 12 Czerwona Angoba. Nigdzie nie ma zdjęć tej dachówki [tzn. ja nie potrafiłem znaleźć] więc wrzucam
Mamy tego jedenaście palet, w tym zestawie są: dachówki podstawowe, boczne, gąsiory oraz kominek wentylacyjny [a miało być bez kominów ].
Na koniec bonus, dom w całej okazałości [wiem że brzydki, ale już za rok czerwona dachówka z białą elewacją powinna być zaje....fajna ].