Izabella, prawnika kategorycznie odradzam - będzie przewlekał sprawę i doił ile wlezie. Pierwsze kroki skieruj raczej do Federacji Konsumentów. (poszukaj w internecie ich www) Mają prawników darmowych, mogą zastosować postępowanie ugodowe a przecież o to chodzi, żeby poprawili fuszerkę a nie włóczyć się po sądach. Jeśli już sąd, to zacznij od mediacji sądowej. 1 rozprawa,niewielkie koszty chyba po połowie. W FK poinformują Cię też jaki jest wg. kodeksu cywilnego termin usunięcia wady i to o ile dobrze pamiętam 2 tygodnie a nie 4 miesiące. Moją kuchnię poprawiali 4x ale wyrobili się w 2 miesiące 4x też robili 100 km do mnie i z powrotem na swój koszt Tyle, że 3 poprawki były PRZED pełnym wypłaceniem należności a ostatnia w ramach prywatnej ugody .Możesz ich postraszyć sądem i biegłym rzeczoznawcą. I jeżeli komuś płacić to raczej biegłemu niż prawnikowi. Ekspertyza takiego blatu nie powinna kosztować więcej niż 300 zł. Uzbrojona zaś w taki argument wygrasz nawet bez adwokata.