A na przedostatnim zdjęciu co to za roślinka??
Dostępne w wersji mobilnej
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Jezuniu, Pusiu, co jeden to piękniejszy.
Naoglądałam się ich co niemiara i powiem szczerze, że gdybym miała się zdecydować na któryś, chyba nie wiedziałabym na który.
Więc się nie dziwię, że zamówiłaś wszystkie.
Musiałam dopuścić do głosu mój rozsądek, bo też chciałabym wszystkie, ale na spełnienie takiego chciejstwa musiałabym mieć kolejne 11 arów.
Ale mi cuda pokazałaś!!!![]()
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Widziałam w sobotę przepiękny klon palmowy u kogoś w ogrodzie, krwistoczerwone liście miał, no cudo! Ale nawet nie zamierzam próbować sadzić u siebieW planie mam właśnie czarny bez, śliwę Pissardii i ewentualnie któregoś buka czerwonolistnego W obecnym ogrodzie posadziłam 'Purpurea', teraz ma prawie czarne liście. Z niepokojem jednak patrzę, jak rośnie i jest coraz większy. Nie wiem, ściąć mu wierzchołek? Czy to go zastopuje? Czy może rolę przewodnika przyjmie jeden z górnych konarów i drzewo zacznie się przekrzywiać?
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
No właśnie "odpowiednio przycinany", czyli jedno moje ciachnięcie nie załatwi sprawy, a może zaszkodzić. Bo już teraz nie mam kiedy nawet trawy skosić a nie wiem czy w najbliższym 10-leciu będę miała czas jeździć do poprzedniego ogrodu i go przycinać. Bo pewnie co rok by trzeba ciąć lub częściej? Teraz ma coś koło 5 metrów i o ile na początku wolniutko rósł, to w zeszłym roku wystrzelił.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiednio - czyli do takiej wysokości jaką Ty sobie życzysz, tak tniemy klon, wierzbę i metasekwoję - inaczej miałby po 20 m.
Na początku się ukorzeniał to rósł wolno, a jak korzenie "złapały" to poszedł
My tniemy radykalnie co 2 - 3 lata a co rok kosmetycznie.
Radykalnie - czyli do konarów, kosmetycznie - gałązki.
Poszukam zdjęcia to wkleję u siebie żeby Iwonce nie śmiecić.
Dostępne w wersji mobilnej
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
Iwonko, lato u Was już pełną parąJest bajecznie!
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej
Wróciłam dziś do Twoich Iwonko wpisów w dzienniku z etapu budowy domu. W ciężkich warunkach Wasz domek rósł, w środku zimy. Tym bardziej podziwiam za cały włożony trud i ogrom pracy. Wiązary zamówiliśmy z usługą montażu, żeby pan w tirze nie kazał nam ich rozładowywać![]()
Dostępne w wersji mobilnej
To fakt Joasiu, ciężko było.
Warunki pogodowe wyjątkowo nam nie sprzyjały, zima wtedy była ostra i śnieżna i wymusiła na nas dosyć sporą przerwę.
Rozsądne było zamówienie przez Was wiązarów z montażem, tę ich dostawę na plac budowy do dziś często wspominamy, jako ekstremalne wydarzenie.
Uściski!!!
"uwiliśmy sobie przytulne gniazdko.."
Dziennik Bukowej Chatki
Komentarze do Dziennika Bukowej Chatki
Dostępne w wersji mobilnej