No i doczekałam się ścianki w wiatrołapie. Niespodziewanie przyszła ekipa i w 6 godzin uporali się z robotą. Nie kładli gładzi, bo tam będzie tapeta z jednej strony, a z drugiej malowanie Magnatem plus półki, poza tym nie chciałam pylić na cały dom.

Wcześniej było tak:



Teraz jest tak:







Wreszcie można zabrać się za wykańczanie tej części domu, czyli pomieszczenie u szczytu schodów plus wiatrołap plus pomieszczenie gospodarcze: pomalować wszystko na górze i na dole, przykleić listwy podłogowe i sufitowe, poszukać tapety, wieszaka i innych dodatków. I mam zamiar większość rzeczy zrobić sama