właśnie od kilku dni tak palę czyli 1 łopata węgla taka do piasku na to kawałem drewna ze starej krokwi , rozpalam potem zapalam papierosa i jak go wypalę to zamykam drzwiczki popielnika odpinam łańcuszek miarkownika wkładam filtr papierosa między klapką PP lekko dogniatam , otwieram rozetkę na maxa idę na ogród coś zrobić to z komina kompletnie nic nie wychodzi tak jak by się nie paliło , po jakiejś 1 do 2 godz podwieszam łańcuszek a pow wtórne zamykam do 3/4 i tak się to pali kilka godzin , ale mam załączoną tylko 1 pętlę podłogówki i 2 kaloryfery , więc za dużo ciepła nie odbiera