W skrócie to co zapamiętałem: kiedyś, gdy płyty miały 5-10 cm można było nie kołkować a teraz gdy standardem jest 20 cm to żaden wykonawca nie bierze na siebie odpowiedzialności za prace + umowa z informacją o potencjalnych konsekwencjach nie stosowania łączników mechanicznych. Ulotki mówią że nie trzeba kołkować a żaden z systemów nie zwalnia z tego zabiegu. Przy projektach elewacji zwykle piszę się "stosowanie łączników mechanicznych zgodnie z producentem systemu ociepleniowego" zaś ci drudzy piszą odwrotnie czyli, że wg projektu alewacji ( który de facto nigdy tego nie uwzględnia).
Co do pianki to wiadomo, że klej cementowy od razu trzyma płytę i nie pływa ona jak przy pianie. Przy piance trzeba płyty dociskać deskami (sam tak robiłem). Teraz sprawa temperatury aplikacji, niby pianke można stosować przy niższych temperaturach ale do wiązania potrzebuje wilgoci, której przy niskich temperaturach ma brakowac. Do tego to jest nadal nowa technologia i nie wiadomo jak ona sie zachowa po 15latach (z tym raczej w całości się nie zgodzę bo poliuretany są wszędzie do okoła...)
Napisałem co usłyszałem, był jeszcze temat dzwigni o długosci 20 cm (grubośc styropianu) no ale tu też jakoś logika mi budzi wątpliwości bo przecież styro jest całą powierzchnia przyklejony i tej dzwigni jakby nigdzie mi ma.
Kleiłem na piankę przy fudnadmentach 15cm xps'a no i to sztywne płyty więc podpieranie deseczkami o wykop było luzackie (ale konieczne) a przy ścianach nośnych to już nie taka prosta sprawa + giętkie płyty. Uzywałem tego samego kleju co anonim.
Pozdrawiam
Karol