Wiesz, zrobiłem tak. Kupiłem kratki z żaluzją. Już trzeciego dnia po przymknięciu śmierdziało mi w łazience. Więc dalej mi dmucha zimnym po plecach. Bo problemem nie jest ilość wymienianego powietrza zimą - to jest OK. Nie OK jest temperatura powietrza wpadającego przy wentylacji grawitacyjnej zimą.
Za to ilość powietrza wpadającego jest problemem latem. Bo w upały mam sporo cieplej w mieszkaniu, niż jest na zewnątrz. Ale powietrze stoi i jakoś nie chce wlecieć to chłodniejsze zza okna. Nawet jak okno otworzę (co jest trochę niefajne, bo ruchliwa ulica za oknem).