Witam.
W wynajmowanym mieszkaniu nie posiadam wentylacji.
Tzn przy ogrzewaniu mieszkania jest ciepło, lecz gdy wilgotność rośnie do 50 % odczuwam chłód, pomaga otwieranie okien i wietrzenie mieszkania. Po tym jestem lepiej wilgotność spada i jest ok. Na innym wątku mi napisano że problem tkwi w wentylacji. I tu się mogę z tym zgodzić. Okna stare plastiki lecz wymieniłem wszystkie uszczelki by ciepło nie uciekło z domu.
W łazience była kratka, gdzie zauważyłem że na zewnątrz domu na tej ścianie idzie dość długa rura w górę, zawsze z tej kratki wiało strasznie także zamontowany został wentylator z przepustinca by zimne powietrze nie dostawalo się do łazienki. W kuchni podoba sytuacja, dziura w ścianie i rura na zewnątrz w górę, a do tego podłączony okap, również założyłem przepustnice by zimno się nie dostawalo i jest wszystko niby pięknie, lecz nawet gdy ogrzewam to odczuwam chłód w domu, wszystko przez wentylację.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji?
Gdzieś wyczytałem o wycięciu w oknach po 5 cm uszczelek wtedy powietrze będzie napływać do środka, lecz jak ta wilgoć ma się wydostać z mieszkania? Proszę o jakieś rady.