Witam,
Mam problem z oknami. Fakt są stare, plastiki lecz rogi ścian przy ościeżnicy czy ramie (nie wiem jak to się nazywa) są chłodne wręcz bardzo, nie wspomnę o parametrach bo w zimie pamiętam że były wręcz lodowate.
Zaznaczam, że okna pod względem uszczelek są szczelne.
Co mogę zrobił by to jakoś naprawić?
Czytałem gdzieś, by zdemontować parapet wewnętrzny i ewentualnie gdy są prześwity by to wszystko uzupełnić pianką, lecz czy sama pianka zda egzamin i czy też tak trzeba zrobić od strony zewnętrznej?
Co robić w przypadku ścian bocznych i sufitu?
Czy rozkuc trochę ściany przy ościeżnicach i sprawdzić jak tam ma się sytuacja i ewentualnie też uzupełnić pianką i czymś na nią?
Jeszcze kwestia okna balkonowego, podłoga pod oknem też jest bardzo zimna. Po rozbiurce jej, zobaczyłem że pod ościeżnica jest beton a pod nim styropian i czuć tam ze trochę wieje. Czy tam też dać trochę pianki i też coś na nią?
Proszę o pomoc.