Chyba faktycznie czas na jakiś update, chociaż elektryka to cały czas work in progress więc tylko przy okazji coś wrzucę...
Instalacja wod-kan w całym domu zajęła całe 2 dni, co po moich doświadczeniach z poprzednimi ekipami było dla mnie niezłym szokiem! Całość zrobiona na rurach PE (?), zgrzewanych. Przy którymś zgrzewaniu poprosiłem o elementy, aby sprawdzić światło połączenia i nie miałem zastrzeżeń - właściwie nie było żadnych widocznych glutów.
Po wszystkim zrobiliśmy próbę ciśnieniową, która po 24h wyglądała tak:
Instalacja straciła pomijalną wartość ciśnienia, więc chyba wszystko dobrze. Na sam koniec przy odbiorze zleciłem szybką przeróbkę, bo nie dogadaliśmy się co do wanny w głównej łazience - zrobiono podejście wodne jak pod wannę narożną, a Małżowina chce normalną. 10 minut roboty i załatwione, zwłaszcza, że kucia nie było, bo na tej ścianie będzie zabudowa GK, żeby puścić rury WM na poddasze. Chociaż to jeszcze do ustalenia.
Tu widać w rogu pod skosem poprawione podejście wod-kan do tej wanny:
Skoro jestem w łazience na poddaszu to od razu należałoby pokazać prysznic (po lewej, z odpływem liniowym) i dwie umywalki:
Następnie kibelek z odpowietrzeniem - trochę miałem wątpliwości co do rury 50mm, ale zapewniono mnie, że w zupełności wystarczy. Z tym przebiciem przez strop to nie miałem planu jak to zrobić i zacząłem kombinować z innym pionem, który jest nie w łazience na dole, ale w pom. gosp., gdzie będzie rekuperator. Ostatecznie cały ten pion 110mm będzie tylko pod pralkę
Odpowietrzenia do kibelka i do wanny (to pod oknami dachowymi) schodzą się w jednym miejscu, gdzie jest nacięta membrana, nad którą jest wywietrznik na dachu:
Zejdźmy na ziemię (parter).
Podejście pod zasobnik CWU wraz z odpływem pod zawór spuszczający:
W tym kącie będzie wisiała PCi i na wszelki wypadek jeszcze zrobiliśmy podejście, jakby czasem trzeba było ją dobić:
A wszystko zaczyna się tutaj: przyłącz wodny, będą filtry, wodomierz i zmiękczanie wod. Podejście kanalizacyjne do góry (zapianowane) to właśnie do wanny, przy której była przeróbka wspomniana wcześniej + odpowietrzenie oraz odpływ skroplin z reku
Wyprowadzenie z kotłowni (od zasobnika CWU) rozchodzi się na małą łazienkę, przez którą zresztą jest pociągnięta woda i kanalizacja na górę oraz kuchnię. Mała łazienka w głębi:
Kibelek, spłuczka i prysznic z umywalką:
I na sam koniec kuchnia. Odejście na wodę do lodówki, jeżeli kiedyś będziemy chcieli mieć taką z maszyną do lodu i standardowe podejścia pod zlew:
Ot i tyle