Napisał
JanWerbinski
Też tak myślałem 10 lat temu. Klima miała być na okres przejściowy. Potem sobie to przeliczyłem na złotówki. Sprawdziłem jak sobie radzi. I teraz klimatyzator jest głównym źródłem ciepła, a piece akumulacyjne stoją nieużywane.
Za to chłodzenia nie używamy za często. W zeszłym roku ani razu. W tym wyjątkowo używamy już w maju z uwagi na upały.
Myślę że typowy klimatyzator bez problemu poradzi sobie do -20. Mój stary miał gwarancję do -15 ale nie było okazji sprawdzić. Przy -14,3 w marcu br działał bardzo dobrze. Teraz kupiłem nowy, który ma deklarowane działanie do -20°.