Posiadam 3 metrowy korytarz prowadzacy do wyjścia z mieszkania. Wąski, ciemny, bez okien itp.
PRZED REMONTEM: włącznik światła był na środku ściany, wiec czy to wchodzac do domu czy wychodząc - zawsze było w miare blisko.
PO REMONCIE: pan fachowiec wiedział lepiej i nam przestawił włącznik światła bardzo blisko wejścia do domu.
EFEKT: wychodząc z domu, najpierw trzeba przejść ciemny korytarz (liczac ze sie nie zabijemy) dopiero na jego końcu można włączyć światło
Niestety, remont zakończony, ściany pomalowane itp...
Czy jest dla nas jakaś nadzieja na sterowanie światłem również od drugiej strony korytarza, ale tak by nie trzeba było teraz od nowa kuć ścian?
Próbowaliśmy kombinować z czujnikiem ruchu i mikroautomatyką domu, ale to trochę armata na muchy i tysiące kabli na wejściu do mieszkania nieco przeraża.