dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1

    Domyślnie Drenaż skolmatowany - kopiemy drugi czy zmieniamy całą technologię?

    Witajcie,

    jakiś czas temu popełniłem TUTAJ - klik w link post na temat mojej aktualnej sytuacji drenażu w oczyszczalni ekologicznej. W skrócie - 7 lat używania (od roku przeze mnie), woda stoi w kominku napowietrzającym. Idąc za radą tam mi daną, poszukałem fachowca z okolicy i zaprosiłem go wczoraj w moje skromne progi (człowiek polecony z trzech niezależnych miejsc).

    Ustalenia są takie:
    - osadnik jaki jest taki jest, jak to nazwał spec "my na to mówimy nie oczyszczalnie a rozsączalnie" - no ale ostatecznie ja do niego jakieś tam zaufanie mam, wyciągałem z niego już zawartość, nie zapadł się, produkcja Hydret-Wobet więc to chyba nie najtańszy allegro-podobny twór. Jednak woda w ostatniej komorze klarowna nie jest. Nigdy nie była - ergo należy spodziewać się kolmatowania.
    - drenaż jest najprawdopodobniej za mały, a wręcz padło stwiedzenie że to chyba tylko jedna rura poprowadzona na okrętkę między drzewami, które wyglądają na starsze niż owa instalacja
    - ze względu na to iż jest (jeszcze) miejsce na nowy drenaż to lepiej "g*wna" dosłownie i w przenośni nie tykać, poza tym próba przekopania tego co jest i wymiany (poza efektami zapachowymi) jest trudna do wykonania ze względu na drzewa i brak miejsca na wykopy w basenie o wymiarach 3,5 x 10m

    No i teraz następują trzy propozycje specjalisty:
    1) robimy nowy, porządny drenaż, w basenie 3,5x10m, trzy nitki, 20 ton kruszywa, geowłóknina itp. standard. ALE! Proszę Pana przy tym osadniku co Pan ma w ziemii daję temu żywotność maks 15 lat. Koszt - około 4 500 zł. Zaleta - tanio. Wada - pociągnie maks 15 lat (tak to ocenia ekspert)
    2) wyciągamy aktualny osadnik i zastępujemy go biologiczną oczyszczalnią HABA biostar wiro, w dwóch możliwych wariantach rozsączania:
    - drenaż tradycyjny - koszt około 12 000 zł - Zaleta - ma ciągnąć długie lata, Wada - drogo
    - drenaż z basenem z kory (to się chyba nazywa pochłaniacz roślinny) - około 10 000 zł. Zaleta - taniej niż drenaż, Wada - woda z bakteriami, a dzieci małe w domu.
    3) w tym roku robimy drenaż, a za rok/dwa/ maks trzy podmieniamy osadnik na biologiczną oczyszczalnię - koszt w tym roku 4500 zł, koszt w przyszłości w zależności od tego na co się zdecydujemy i jakie są ceny na rynku. Zaleta - rozkładam sobie inwestycję w czasie, Wada - drenaż w takim układzie będzie posadowiony niżej, niż gdyby od razu wykonywać instalację z punktu 2, a ponoć im płyciej posadowiony, tym lepiej.

    W związku z tym pytania:
    1) czy warto zamieniać aktualną technologię beztlenową na tlenową? Nie jestem z Greenpeace, dla własnej satysfakcji nie będę dążył do doskonałości w zamienianiu ścieków w wodę źródlaną. Chcę mieć tylko pewne rozwiązanie, bez obaw że w wigilię mi ściek wybije pod prysznicem.
    2) jak wygląda awaryjność sterowania tych wszystkich pompek w oczyszczalniach biologicznych?
    3) problem na który zwrócił uwagę monter - woda w pochłaniaczu roślinnym może zawierać choćby bakterie Coli - mamy w domu aktualnie niespełna dwuletnie i niespełna dwumiesięczne dziecko - czy nawet odgrodzenie tego pochłaniacza wysokim płotem nie sprawi, że będziemy siedzieć na bombie biologicznej dla naszych dzieci?
    4) Licząc że sam drenaż podziała 15 lat, a koszt jego wykonania jest dwukrotnie mniejszy niż zmiana technologii, to czy nie lepiej pozostać przy tym co jest na 15 lat, po 15 latach wykonać jeszcze raz tę samą robotę (wtedy już wykopać rury i położyć nowe, bo innego miejsca już nie znajdę). Mam 30 lat pracy (pewnie tyle sam osadnik nie pociągnie) ale czy zmiana technologii na tlenową, całe sterowanie i automatyka są w stanie tyle pociągnąć bezawaryjnie? Wtedy koszt inwestycji by się "wyrównał" i okres eksploatacji również.
    5) Specjalista zakłada, że przy wykonaniu drenażu pod aktualne rozwiązanie, rury zeszłyby na 1,3m pod ziemię, przy rozwiązaniu ze zmianą technologi na około 0,8m. Przy rozwiązaniu 3, gdy narazie zostajemy przy starej technologii, a potem przechodzimy na nową, głębszy drenaż może być ponoć mniej efektywny i nie dawać 100% korzyści. Czy to faktycznie ma duże znaczenie?
    6) Najważniejsze - jak oceniacie to rozwiązanie HABA BIOSTAR WIRO? Ponoć to nowa technologia (a jak nowe to niepewne?), próbowałem trochę tutaj poczytać i w sumie to chyba mercedes to nie jest.

    Co byście poradzili? Zaznaczam, że aspekt finansowy jest tutaj dość ważny - w tym roku poniesienie kosztu najdroższego rozwiązania wciąga rodzinne finanse w rejony gdzie zaczyna się już pewien dyskomfort . Nie jest to nie do przejścia i jeśli powiecie "wchodź w to, nie ma nic lepszego, działać Ci to będzie 50 lat a z kominka napowietrzającego będziesz mógł wodę pić" to się zdecyduję.

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Napisał lenar87 Zobacz post

    Co byście poradzili? Zaznaczam, że aspekt finansowy jest tutaj dość ważny - w tym roku poniesienie kosztu najdroższego rozwiązania wciąga rodzinne finanse w rejony gdzie zaczyna się już pewien dyskomfort . Nie jest to nie do przejścia i jeśli powiecie "wchodź w to, nie ma nic lepszego, działać Ci to będzie 50 lat a z kominka napowietrzającego będziesz mógł wodę pić" to się zdecyduję.
    Rozwiązanie 1 dobre. 15 lat to kupa czasu, wiele może się zmienić. Może kanalizację ci zrobią. Rozwiązanie 3 ekonomicznie bez sensu. W tym roku 4,5K, a za rok, co? 12K? Rozwiązanie 2, nie oszczędza sie na zdrowiu. Ja bym wymieniła twój zbiornik, lub dostawiła do twojego zbiornika biohybrydę ze studnią rozsączającą typu ATC, Ekosum, Traidenis, Feliksnavis itp. (nie wiem która lepsza). Dla rodziny 4os koszt 10-12K. Możesz wziąć specjalne kredyty na takie inwestycje, chyba 3,5% w skali roku, a poza tym może dofinansowanie z gminy. Będzie finansowo rozłożone w czasie.
    Ciocia Aga

  3. #3
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Alekko

    Zarejestrowany
    Nov 2016
    Skąd
    Bełchatów
    Kod pocztowy
    97-400
    Posty
    219

    Domyślnie

    Ja bym został przy wersji 1, czyli 20 ton żwiru płukanego. Nie wiem tylko co o tym basenie tak piszesz. Drenaż robi się po długości i osobno układa rury. Wydaje mi się, że lepiej to działa, choć zajmuje to więcej miejsca niż jeden duży wykop. Jak przypilnujesz montera, a sam będziesz dobrze sypał bioaktywator i nie lał na max domestosa to bardziej bezpieczna wersja i może nawet dłużej niż 15 lat da radę.
    Jak chcesz biologiczną, to wykorzystaj po drodze osadnik. Nie mam sensu go wyrzucać. Za dużo jednak kasy na to wyjdzie, a dmuchawę, czy pompy też trzeba czyścić i jak się popsuje to wymieniać. W biologicznej może się więcej popsuć niż w osadniku. Ja mam oczyszczalnię biologiczną i wiem, że trzeba ją pilnować, aby działała. To tylko reklamach, że samo działa i że to takie proste. Ta oczyszczalnia BIOSTAR WIRO to nie jest też na lata. Nie podoba mi się, że jest tam tylko prosty zegar, bo teraz to wkoło wszędzie sterowniki i coś ustawić oraz sprawdzić można. Masz tam też oprócz dmuchawy i pompę. Jak padnie to wszystko stoi i nie odpompowuje, a przelewu awaryjnego też brak. Taka oczyszczalnia co by super działał przez wiele lat to chyba nie istniej w takich cenach. Musiałbyś na pewno podpisać umowę o stałym serwisie i przeglądach, zwłaszcza na biologii, aby do 15 lat doszło. W innym przypadku to tak jak u mnie, czyli śrubokręt i myjka ciśnieniowa i do dzieła

  4. #4

    Domyślnie

    Dziękuję Alekko! To jest głos rozsądku. Myślę tak samo jak Ty. Pisząc o basenie miałem na myśli obrys. To oczywiste że wykop będzie miał kształt... trójzębu? Monter ma dobrą opinię w okolicy, sprawdzane w kilku miejscach. Będę szedł w drenaż. Kto wie, może faktycznie za 15 lat będę miał kanalizację i brak kłopotu?

  5. #5
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Alekko

    Zarejestrowany
    Nov 2016
    Skąd
    Bełchatów
    Kod pocztowy
    97-400
    Posty
    219

    Domyślnie

    Czyli zwykły drenaż i bardzo dobrze. Ja teraz muszę chyba w swojej biologii modernizację zrobić, bo w takie upały dmuchawa bardzo się grzeje, więc muszę skrzynkę, gdzieś pod dach przesunąć. Mogłem od razu tak zrobić, ale dobrego instalatora od razu też nie miałem.

  6. #6

    Domyślnie

    Odświeżam temat. Wczoraj drenaż został wymieniony. Stanęło na wykopie 3,8x10m / 21 ton żwiru. Trzy nitki drenażu, rury długości 8m. Jak widać na zdjęciach w gruncie sam piach. Jak oceniacie, dla 4 osobowej rodzinki to pociągnie?

    Panowie monterzy stwierdzili że w tych warunkach gruntowych nie ma sensu, żeby studzienka rozdzielcza miała wyjście na górę (otwór rewizyjny). Zakopali ją w ziemii całą. Powiedzieli że w przypadku płukania można to zrobić od strony kominków. Póki ziemia nie ubita, można to jeszcze odkryć i zrobić jakąś prowizorkę w stylu zdjąć wieko studzienki, wyciąć otwór fi 110mm i włożyć rurę. Zostawić czy poprawiać?

    Jedno pytanie, bo mam jeszcze jakieś 3/4 opakowania poprzednich bakterii, a instalator zostawił mi swoje - czy bez wybierania zawartości można zmieniać biopreparat w trakcie użytkowania?

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20180824_101808.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	94,0 KB
ID:	417896 Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20180824_114439.jpg
Wyświetleń:	67
Rozmiar:	93,0 KB
ID:	417897

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Napisał lenar87 Zobacz post
    Odświeżam temat. Wczoraj drenaż został wymieniony. Stanęło na wykopie 3,8x10m / 21 ton żwiru. Trzy nitki drenażu, rury długości 8m. Jak widać na zdjęciach w gruncie sam piach. Jak oceniacie, dla 4 osobowej rodzinki to pociągnie?

    Panowie monterzy stwierdzili że w tych warunkach gruntowych nie ma sensu, żeby studzienka rozdzielcza miała wyjście na górę (otwór rewizyjny). Zakopali ją w ziemii całą. Powiedzieli że w przypadku płukania można to zrobić od strony kominków. Póki ziemia nie ubita, można to jeszcze odkryć i zrobić jakąś prowizorkę w stylu zdjąć wieko studzienki, wyciąć otwór fi 110mm i włożyć rurę. Zostawić czy poprawiać?

    Jedno pytanie, bo mam jeszcze jakieś 3/4 opakowania poprzednich bakterii, a instalator zostawił mi swoje - czy bez wybierania zawartości można zmieniać biopreparat w trakcie użytkowania?

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20180824_101808.jpg
Wyświetleń:	62
Rozmiar:	94,0 KB
ID:	417896 Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20180824_114439.jpg
Wyświetleń:	67
Rozmiar:	93,0 KB
ID:	417897
    Widzę na fotkach, że studzienkę drenażową masz wstawioną za około stówkę , czyli jedną z najtańszych, dlatego nie miałbym obiekcji wymagać od instalatora przedłużenia jej do powierzchni gruntu. Studzienka drenażowa, a właściwie rozdzielcza musi mieć możliwość rewizji, dlatego zakopywanie jej pokrywy, a następnie jej odkopywanie - zostawmy między bajkami . Większość producentów robi nadbudowy do studzienek o pełnym przekroju, więc nie kombinuj z jakimiś wycinankami i rurą 110.
    Jakiej firmy i jakiej gramatury, wstawili Ci geowłókninę ?
    W kwestii bioaktywatora, to bym wpierw dokończył już posiadane

  8. #8

    Domyślnie

    Widziałem się z właścicielem firmy, która mi to instalowała - dowiozą mi górę studzienki i będzie wyjście ponad grunt.

    Jakiej firmy i jakiej gramatury, wstawili Ci geowłókninę ?
    Przyznam że nie zwróciłem totalnie uwagi, jaka jest włóknina. Jakaś niebieskawa . Nie przyszło mi do głowy że to może mieć znaczenie (w sensie uznałem, że geowłóknina, to geowłóknina, nie ma filozofii).

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony