Napisał
Nurek_
ad3. mylisz dwie rzeczy - projekty przyłączy i projekty instalacji wewnątrz budynku.
Projekty przyłaczy nie są Ci potrzebne w projekcie do pozwolenia na budowę. Instalacje wewnętrzne są potrzebne w projekcie, ale niekoniecznie jako branżówki - wystarczy że architekt coś tam wrysuje, że instalacja jest. Zresztą w gotowcu projekcie instalacje już masz wrysowane. Z tym ogólnie można pójść dwoma drogami
Pierwsza taka, że wszystkie projekty instalacji robisz w projekcie na tip-top. Jest wtedy łatwiej, ale wiele rzeczy musisz wiedzieć i zaplanować już dziś.
Druga jest taka, że projekty instalacji w projekcie budowlanym dajesz "aby były", ale wtedy przy każdej z instalacji szukasz kogoś kto wykona ci projekt, albo idziesz na żywioł. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety.
W pierwszym główna wadą jest to, że wszystko musisz przewidzieć już dziś, a tak jest ciężko. Zawsze później są zmiany, a czasami cały projekt instalacji okazuje się psu na budę, bo robisz całkiem inaczej. Plusy są takie, że mówisz wykonawcy "robimy wg. projektu" i z tego go rozliczasz, więc trudniej o fuszerkę na zasadzie "panie, zawsze my tak robili i było dobrze..."
Drugie rozwiązanie ma ten plus że jest znacznie bardziej elastyczne. Sztandarowym przykładem jest tu projekt elektryki, wiele rzeczy wychodzi dopiero w trakcie budowy i określenie gdzie i ile chcesz gniazdek w tej chwili może być trudne. Z reguły wygląda to tak, że projekt projektem, przychodzi elektryk i pyta gdzie gniazdka, gdzie rozdzielnica itp. Podobnie np. z CO - planujesz ekogroszek, potem ci się odwidzi i zmieniasz na pompę ciepła - wypadałoby zlikwidować grzejniki, przeprojektować instalację - poszła kasa na projekt, a potem płacisz drugi raz za kolejny.
Tu sam musisz wybrać którą drogą pójdziesz.
Odnośnie przyłączy - do pozwolenia na budowę projektów nie potrzebujesz. Potrzebujesz warunków technicznych do przyłączenia wody, prądu i ew. kanalizacji. Na projekcie zagospodarowania działki będziesz miał ewentualnie zaznaczone przebiegi przyłączy zgodnie z wytycznymi z warunków i tyle.
Jeśli chodzi o wodę i kanalizę, to często nawet nie opłaca się robić projektu, bo wodociągi mogą mieć swoje wytyczne, o których twój architekt nie będzie miał pojęcia. Jak przyjdzie do realizacji, to będzie trzeba poprawiać. U mnie wyglądało to tak, że zasugerowali mi kilku gości, którzy z nimi współpracują w tym temacie. Wybrałem jednego z nich, zrobił projekt przyłącza, wodociągi zatwierdziły, potem wg. niego wykonały przyłącza.
Prąd nie interesuje cię wcale, projekt i przyłącze robi energetyka.