Dyskusja, nawet offtopicowa, w ogóle mi nie przeszkadza w wątku, więc nie krępujcie się, dziewczyny
Lookatorka, wydaje mi się, że my trochę z górki mieliśmy do tej pory z budową. Większość budował nam jeden wykonawca w zasadzie (albo jego podwykonawcy), on załatwiał materiały, transport, zgrywał terminy, kontaktował się z kierownikiem budowy, a kierownik z nim. I to jednak nie było tak upierdliwe i uciążliwe, jak teraz, gdzie wszystko musimy sami już organizować, szukać, kupować, dostarczać. I po prostu teraz dopiero “życie” (tudzież sprzedawcy) uczą nas rzeczywistości, która potrafi być upierdliwa
Ja po prostu staram się to wszystko traktować z przymrużeniem oka. Co będzie, to będzie. Nie ta umywalka - będzie inna. Nie te płytki - będą inne. Trochę szkoda czasu traconego przez to podwójnie (odkąd urodziła się moja córeczka to dała mi doskonałą szkołę doceniania każdej minuty ciszy i spokoju
), ale wychodzę z założenia, że każda rzecz załatwiona, to krok do przodu. No i tych kroków nie ma nieskończonej ilości, każdy nas przybliża do celu. W końcu skończymy to cholerstwo
Ale też im więcej dzienników budowy czytam, tym bardziej sobie uświadamiam, że i tak mieliśmy szczęście, że tak łatwo i szybko trafiliśmy na uczciwego wykonawcę. Co niestety nie jest standardem
Może źle napisałam o tych frontach akrylowych, że to akrylowa okleina. Znaczy, z tego co o nich czytałam, to ta warstwa akrylowa to faktycznie jest okleina naklejana na front meblowy, tylko dużo lepszej jakości niż zwykła. Ale, to nieistotne. W każdym bądź razie, fronty akrylowe istnieją także w kolorystyce drewnopodobnej, ze słojami widocznymi itd. Jest ich dużo mniejszy wybór niż zwykłych, ale są. No i mają ten wysoki połysk wtedy
Ale u mnie za dużo wyszłoby dopłaty do nich. Może kiedyś, za 10-15 lat, jak będziemy kuchnię zmieniać?
Kominka ja nie chcę. Mąż od początku chciał wszystko pod kominek przygotować “na wszelki wypadek”... o to się dosyć dużo kłóciliśmy. W moim domu rodzinnym przez wiele lat ogrzewaliśmy piecem na węgiel i drewno. I to chyba jakiś uraz na psychice zostawiło mi, bo nie chcę w salonie kominka, nie chcę w ogóle konieczności składowania drewna, nie i już
Panele my chcieliśmy AC5 kupic, ale nie mogliśmy znaleźć w tej klasie ścieralności takich, co by nam obojgu pasowały. A potem po prostu już nam się nie chciało szukać więcej, więc zostały te AC4
Lookatorka,
cieżkiprzypadek, tak ciekawie wspominacie o swoich budowach, że naprawdę szkoda, że nie prowadzicie jakichś dzienników budowy. Chociażby skrótowych, w wersji minimalistycznej. Naprawdę chętnie bym poczytała, pooglądała zdjęcia. Tego co robicie, ale też tego co rozważałyście czy chciałybyście mieć/ zrobić