dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 232 z 258
Pokaż wyniki od 4.621 do 4.640 z 5150

Temat: KULINARIA

  1. #4621
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Władca Przysmaków
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    01-376
    Posty
    1.060

    Domyślnie

    Mam lenia, więc coś super prostego i super ekspresowego. Organiczne cycuszki kurczaków na orientalny styl...






  2. #4622
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Władca Przysmaków
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    01-376
    Posty
    1.060

    Domyślnie

    Całkowicie zapomniałem o zdjęciu, to z lenistwa.


    Palce lizać!


  3. #4623
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWY MISTRZ ZŁOTEJ PATELNIFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Chef Paul

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Florida
    Posty
    5.472

    Domyślnie

    ... i u mnie powolutku
    Nie ma to jak dobrej jakości składki dań
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	FB_IMG_1570207011652.jpg
Wyświetleń:	18
Rozmiar:	67,7 KB
ID:	435537
    ... przygotowane zgodnie ze sztuką
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	FB_IMG_1570207016919.jpg
Wyświetleń:	13
Rozmiar:	72,7 KB
ID:	435538
    Dekompozycja "Phili Cheese Steak"
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	FB_IMG_1570207026528.jpg
Wyświetleń:	15
Rozmiar:	75,0 KB
ID:	435539

    Smakowicie pozdrawiam
    unde venis et quo tendis

  4. #4624
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Ja tam nadal czekam na EKO danie WP i CHP. Na razie cicho.

  5. #4625
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Stawiam moja zupę z dyni przeciw sernikowi z dyni. ,

  6. #4626
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Zupa krem z dyni.Produkty EKO. Macę już tez potrafię zrobić.





    Sernik z dyni.Schabowego z piersi kurczaka już znam. Może te świnki można tak dopasowywać jak mówi Adam.Może kiedyś na wzór sernika z dyni zrobi szarlotkę bez jabłka albo śmietanowca z kaszy. Tam to cuda można.

  7. #4627
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWY MISTRZ ZŁOTEJ PATELNIFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Chef Paul

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Florida
    Posty
    5.472

    Domyślnie

    Cytat Napisał niktspecjalny Zobacz post
    Stawiam moja zupę z dyni przeciw sernikowi z dyni. ,
    Zamarzył mu się następny konkurs i rywalizacja Wezwij WP na "kulinarny pojedynek" ... może się skusi

    Cytat Napisał niktspecjalny Zobacz post
    Zupa krem z dyni.Produkty EKO. Macę już tez potrafię zrobić.
    ...


    Sernik z dyni.Schabowego z piersi kurczaka już znam. Może te świnki można tak dopasowywać jak mówi Adam.Może kiedyś na wzór sernika z dyni zrobi szarlotkę bez jabłka albo śmietanowca z kaszy. Tam to cuda można.
    Czegóż to Ty już "nie potrafisz" ? ... choć na razie prezentujesz tylko sklepowego "wafla"
    Nie wątpię jednak, że i to swym "morderczym wysiłkiem" potrafisz "złamać"

    ps - NS pisz dalej ... tyle "witaminy" co w ostatnim czasie już dawno nie dostarczyłeś
    Dziękuję serdecznie za nowe porcje uśmiechu
    Gdybyś przypadkiem (w co wątpię) nauczył się wreszcie gotować zgodnie ze sztuką kulinarną, nie było by zabawy.
    Trwaj więc, trwaj
    unde venis et quo tendis

  8. #4628
    ELITA FORUM (min. 1000)
    noc

    Zarejestrowany
    Feb 2011
    Skąd
    z.góra
    Kod pocztowy
    65-340
    Posty
    1.407

    Domyślnie

    Jeśli o serniku mowa, to zwyczajny sernik zabija mnie swoją słodkością. Przez półtora roku nie jadłem niczego słodkiego, nawet owoców ani czerwonych warzyw nawet. Nie mówiąc o słodkich napojach, czy słodyczach.
    Niewyobrażalny dla kogoś, kto nie jadał żadnych ( ŻADNYCH!) cukrów, jest poziom słodkości czerwonego pomidora, czy zwykłego mleka krowiego. A smak miodu czy ostatnio ukąszonego cukierka czekoladowego, wprost zwala z nóg! Dopiero po takiej diecie, czuję i smakuję, ile tego podłego cukru producenci ładują prawie we wszystko, na każdym kroku. W chlebie żytnim, w tanim żółtym serze, w wędlinach, dosłownie wszędzie, gdzie potrzeba i gdzie nie trzeba-wszędzie cukier. Straszna jest ta natarczywa słodycz, ona zabija smak wszystkiego, czuję ją prawie wszędzie.
    Ta półtoraroczna pauza od jedzenia cukru, bardzo wyostrzyła moje czucie smaku, nie tylko wyczuwam cukier wszędzie gdzie tylko dodano jego nawet niewielką ilość, ale też łatwiej przychodzi mi rozpoznawanie innych smaków. Z drugiej strony to trochę uciążliwe na co dzień, szczególnie gdzieś na wyjazdach, wszelkie próby jakiegokolwiek "rasowania" potraw w restauracjach, nie tylko cukrem, czuję natychmiast. Trudno jest trafić na choć minimalnie przyzwoite jedzenie w przypadkowym lokalu, prawie wszędzie coś mi przeszkadza, nie pasuje w smaku. "Wybredny" się zrobiłem, choć zjem prawie wszystko, byleby było świeże, to smakuje mi już rzadko.

  9. #4629
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWY MISTRZ ZŁOTEJ PATELNIFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Chef Paul

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Florida
    Posty
    5.472

    Domyślnie

    Cukier jest naturalnym konserwantem dla przetworzonych owoców i warzyw (takoż samo jak sól dla mięs), nie dziw się zatem, że producenci żywności próbują przedłużyć ich przydatność do spożycia
    Alkohol jest również doskonałym konserwantem (szególnie wysoko stężony) ... zapach lata pod postacią nalewek jest najlepszym tego przykładem
    unde venis et quo tendis

  10. #4630

    Domyślnie

    Cytat Napisał noc Zobacz post
    Jeśli o serniku mowa, to zwyczajny sernik zabija mnie swoją słodkością. Przez półtora roku nie jadłem niczego słodkiego, nawet owoców ani czerwonych warzyw nawet. Nie mówiąc o słodkich napojach, czy słodyczach.
    Niewyobrażalny dla kogoś, kto nie jadał żadnych ( ŻADNYCH!) cukrów, jest poziom słodkości czerwonego pomidora, czy zwykłego mleka krowiego. A smak miodu czy ostatnio ukąszonego cukierka czekoladowego, wprost zwala z nóg! Dopiero po takiej diecie, czuję i smakuję, ile tego podłego cukru producenci ładują prawie we wszystko, na każdym kroku. W chlebie żytnim, w tanim żółtym serze, w wędlinach, dosłownie wszędzie, gdzie potrzeba i gdzie nie trzeba-wszędzie cukier. Straszna jest ta natarczywa słodycz, ona zabija smak wszystkiego, czuję ją prawie wszędzie.
    Ta półtoraroczna pauza od jedzenia cukru, bardzo wyostrzyła moje czucie smaku, nie tylko wyczuwam cukier wszędzie gdzie tylko dodano jego nawet niewielką ilość, ale też łatwiej przychodzi mi rozpoznawanie innych smaków. Z drugiej strony to trochę uciążliwe na co dzień, szczególnie gdzieś na wyjazdach, wszelkie próby jakiegokolwiek "rasowania" potraw w restauracjach, nie tylko cukrem, czuję natychmiast. Trudno jest trafić na choć minimalnie przyzwoite jedzenie w przypadkowym lokalu, prawie wszędzie coś mi przeszkadza, nie pasuje w smaku. "Wybredny" się zrobiłem, choć zjem prawie wszystko, byleby było świeże, to smakuje mi już rzadko.
    Dokładnie to rozumiem. Tak samo miałem. Polecam jeszcze przejść na dietę bezmięsną. Zapewniam, że smaki będę wtedy całkowicie inne. Na początku będzie ciężko, ale warto. Zresztą przemysłowa hodowla mięsa to jedna z najgorszych działalności człowieka. Zajmuje najwięcej miejsca na ziemi. Zwierzęta zjadają 70% wszystkich uprawianych roślin i wykorzystują 75% wszystkich użytków rolnych. Do tego prawie 1/3 emisji CO2 pochodzi z hodowli zwierząt( z tego co pamiętam) 75% wszystkich wylesionych terenów w Amazonii jest wykorzystywanych do hodowli zwierząt. Takie są fakty, chociaż niektórzy piszą, że ich to nie interesuje. Kostaryka podobnie. O Chinach szkoda nawet pisać. Trzeba popatrzeć na to wszystko całościowo i rysuje się tragiczny obraz.
    Wracając do cukru to przemysł spożywczy nie wykorzystuje cukru naturalnego. W Polsce na pewno nie, może w innych krajach, ale tam to nawet słońce świeci inaczej. Chociaż mam duże wątpliwości. Zresztą nie trzeba dużo szukać, by to potwierdzić.
    Warto wiedzieć, że jeżeli sięgamy po cukier buraczany pochodzący z USA to bardzo prawdopodobne, że pochodzi on z surowca genetycznie modyfikowanego (GMO). Według badań firmy consultingowej CRA, aż 95% upraw buraków cukrowych w tym kraju stanowiły właśnie genetycznie modyfikowane buraki cukrowe (odmiana odporna na Roundup). Z konwencjonalną uprawą trzciny cukrowej wiążą się natomiast ogromne monokultury wyjaławiające glebę.
    Wykorzystuje się przed wszystkim rafinowany cukier, a to czysta sacharoza pozbawiona jakichkolwiek składników odżywczych. Co więcej w trakcie produkcji cukru rafinowanego, produkt końcowy “wzbogaca” się o różne substancje chemiczne, takie jak: dwutlenek siarki, kwas fosforowy czy kwas mrówkowy. Tak to właśnie z tym cukrem jest. Dlatego ja również zakładam swoją pasiekę, bo często z miodem bywa różnie.

    Polecam książkę "Władcy jedzenia". Pisałem o niej też w innym wątku.

    Pozdrawiam smakowicie.
    Nie dla paliw kopalnych (gazu ziemnego i z tej dużej butli też). Gaz to nie jest "czyste ekologiczne paliwo".

    KLIK KLIK KLIK KLIK

  11. #4631
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Władca Przysmaków
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    01-376
    Posty
    1.060

    Domyślnie

    Cytat Napisał vvvv Zobacz post
    Dokładnie to rozumiem. Tak samo miałem. Polecam jeszcze przejść na dietę bezmięsną. Zapewniam, że smaki będę wtedy całkowicie inne. Na początku będzie ciężko, ale warto. Zresztą przemysłowa hodowla mięsa to jedna z najgorszych działalności człowieka. Zajmuje najwięcej miejsca na ziemi. Zwierzęta zjadają 70% wszystkich uprawianych roślin i wykorzystują 75% wszystkich użytków rolnych. Do tego prawie 1/3 emisji CO2 pochodzi z hodowli zwierząt( z tego co pamiętam) 75% wszystkich wylesionych terenów w Amazonii jest wykorzystywanych do hodowli zwierząt. Takie są fakty, chociaż niektórzy piszą, że ich to nie interesuje. Kostaryka podobnie. O Chinach szkoda nawet pisać. Trzeba popatrzeć na to wszystko całościowo i rysuje się tragiczny obraz.
    Wracając do cukru to przemysł spożywczy nie wykorzystuje cukru naturalnego. W Polsce na pewno nie, może w innych krajach, ale tam to nawet słońce świeci inaczej. Chociaż mam duże wątpliwości. Zresztą nie trzeba dużo szukać, by to potwierdzić.

    Wykorzystuje się przed wszystkim rafinowany cukier, a to czysta sacharoza pozbawiona jakichkolwiek składników odżywczych. Co więcej w trakcie produkcji cukru rafinowanego, produkt końcowy “wzbogaca” się o różne substancje chemiczne, takie jak: dwutlenek siarki, kwas fosforowy czy kwas mrówkowy. Tak to właśnie z tym cukrem jest. Dlatego ja również zakładam swoją pasiekę, bo często z miodem bywa różnie.

    Polecam książkę "Władcy jedzenia". Pisałem o niej też w innym wątku.

    Pozdrawiam smakowicie.
    A teraz napiszę coś ciekawego. Najbardziej ortodoksyjna vegańska organizacja w USA twierdzi, że hodowla zwierząt jest odpowiedzialna za 14,5 % emisji CO2 które produkuje ludzkość.

    U ciebie jest to w skali "do tego prawie 1/3" (33%). Brawo!

    A co do cukru GMO w USA, to w Ameryce murzynów biją. Rozumiesz czy nie, do czego piję?

  12. #4632

    Domyślnie

    Cytat Napisał Władca Przysmaków Zobacz post
    A teraz napiszę coś ciekawego. Najbardziej ortodoksyjna vegańska organizacja w USA twierdzi, że hodowla zwierząt jest odpowiedzialna za 14,5 % emisji CO2 które produkuje ludzkość.

    U ciebie jest to w skali "do tego prawie 1/3" (33%). Brawo!

    A co do cukru GMO w USA, to w Ameryce murzynów biją. Rozumiesz czy nie, do czego piję?
    Dziękuję za sprostowanie.
    Wyraźnie napisałem
    Cytat Napisał vvvv Zobacz post
    ( z tego co pamiętam)
    Oczywiście mogłem się pomylić w tej kwestii. No niestety kolejny raz pokazujesz jaki z ciebie cham i prostak. No faktycznie zapomniałem, że USA jest the best. Tam nawet słońce inaczej świeci. Co nie zmienia faktu, że producenci nie używaja cukru naturalnego w przemyśle spożywczym , oczywiście poza USA bo tam jak najbardziej, ale wiadomo.

    Poprawka
    Dopiero gdy uwzględnimy „długi cień hodowli” – łącznie z wylesianiem czy produkcją paszy – otrzymamy źródło emisji porównywalne z transportem, stanowiące 18% całkowitych emisji antropogenicznych gazów cieplarnianych.
    Należy również pamiętać o faktach, które podałem wyżej.
    A co do tych ostatniego akapitu to tak samo jak z waszą pseudo organiczną żywnością. No chyba, że pochodzi prosto z wyciętego lasu Amazonii czy Kostaryki, zresztą nieważne skąd, ale to inna kwestia. Przecież to mało ważne.
    Pozdrawiam smakowicie.
    Nie dla paliw kopalnych (gazu ziemnego i z tej dużej butli też). Gaz to nie jest "czyste ekologiczne paliwo".

    KLIK KLIK KLIK KLIK

  13. #4633
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Władca Przysmaków
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    01-376
    Posty
    1.060

    Domyślnie

    Cytat Napisał vvvv Zobacz post
    Dziękuję za sprostowanie.
    Wyraźnie napisałem

    Oczywiście mogłem się pomylić w tej kwestii. No niestety kolejny raz pokazujesz jaki z ciebie cham i prostak. No faktycznie zapomniałem, że USA jest the best. Tam nawet słońce inaczej świeci. Co nie zmienia faktu, że producenci nie używaja cukru naturalnego w przemyśle spożywczym , oczywiście poza USA bo tam jak najbardziej, ale wiadomo.

    Poprawka

    Należy również pamiętać o faktach, które podałem wyżej.
    A co do tych ostatniego akapitu to tak samo jak z waszą pseudo organiczną żywnością. No chyba, że pochodzi prosto z wyciętego lasu Amazonii czy Kostaryki, zresztą nieważne skąd, ale to inna kwestia. Przecież to mało ważne.
    Pozdrawiam smakowicie.
    Odcisk węglowy wynoszący 14.5%, od produkcji paszy do przywiezienia mięsa na stoisko mięsne w sklepie. Jest to chamstwo i prostactwo z mojej strony,
    że napisałem o tym.

    I bardzo krótko. Ty będziesz pisał co jest sprzedawane z półek sklepowych w USA.

  14. #4634

    Domyślnie

    Cytat Napisał Władca Przysmaków Zobacz post
    Odcisk węglowy wynoszący 14.5%, od produkcji paszy do przywiezienia mięsa na stoisko mięsne w sklepie. Jest to chamstwo i prostactwo z mojej strony,
    że napisałem o tym.

    I bardzo krótko. Ty będziesz pisał co jest sprzedawane z półek sklepowych w USA.
    Dokładnie 18%. Reszty nie będę tłumaczył bo nie ma to sensu.
    Faktycznie w USA to same produkt najlepszej jakości do tego super zdrowe. "Zazdraszam". (sarkazm. piszę wprost, bo wiadomo.)
    Nie dla paliw kopalnych (gazu ziemnego i z tej dużej butli też). Gaz to nie jest "czyste ekologiczne paliwo".

    KLIK KLIK KLIK KLIK

  15. #4635
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Władca Przysmaków
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    01-376
    Posty
    1.060

    Domyślnie

    Cytat Napisał vvvv Zobacz post
    Dokładnie 18%. Reszty nie będę tłumaczył bo nie ma to sensu.
    Faktycznie w USA to same produkt najlepszej jakości do tego super zdrowe. "Zazdraszam". (sarkazm. piszę wprost, bo wiadomo.)
    14.5% podaja organizacje ekologiczne.

    W USA konsument kupuje to na co ma ochotę, od zwykłej zywnosci non gmo do super organicznej.

    Twoje dzieci jedzą nuttele, a ty będziesz rozpisywał się o cukrze i uczył innych.

  16. #4636

    Domyślnie

    Cytat Napisał Władca Przysmaków Zobacz post
    14.5% podaja organizacje ekologiczne.

    W USA konsument kupuje to na co ma ochotę, od zwykłej rzywnosci non gmo do super organicznej.
    Twoje dzieci jedzą nuttele, a ty bedeziesz rozpisywał się o cukrze i uczył innych.
    No nie mówiłem. USA najlepsze. Tak wiesz ty i koniec. No brawo.
    Nie jedzą. Kolejny raz potwierdzasz, że masz problemy i to duże. Napisałem, że walczę z dziećmi, żeby nie jadły ( co nie znaczy, że jedzą. mogą chcieć z rożnych powodów jak to dzieci, ale im nie pozwalam) Po co ja ci to tłumacze, ale to nie tylko ze względu na cukier. Widać wiedzy ci brak.
    Kończę z tobą dyskusję, bo jaki jest sens dyskutować z osobą, mającą takie coś w głowie.
    Cytat Napisał Władca Przysmaków Zobacz post
    3. Tematem rozmowy nie są głodujący ludzie, mało mnie to obchodzi.
    PS. Idę szatkować kapustę. Dużo ciekawsze zajęcie.
    Żegnaj smakowicie.
    Nie dla paliw kopalnych (gazu ziemnego i z tej dużej butli też). Gaz to nie jest "czyste ekologiczne paliwo".

    KLIK KLIK KLIK KLIK

  17. #4637
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Władca Przysmaków
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    01-376
    Posty
    1.060

    Domyślnie

    Cytat Napisał vvvv Zobacz post
    No nie mówiłem. USA najlepsze. Tak wiesz ty i koniec. No brawo.
    Nie jedzą. Kolejny raz potwierdzasz, że masz problemy i to duże. Napisałem, że walczę z dziećmi, żeby nie jadły ( co nie znaczy, że jedzą. mogą chcieć z rożnych powodów jak to dzieci, ale im nie pozwalam) Po co ja ci to tłumacze, ale to nie tylko ze względu na cukier. Widać wiedzy ci brak.
    Kończę z tobą dyskusję, bo jaki jest sens dyskutować z osobą, mającą takie coś w głowie.


    PS. Idę szatkować kapustę. Dużo ciekawsze zajęcie.
    Żegnaj smakowicie.
    Strasznie się głubisz w tych swoich kłamstwach. Brak logiki! Masakra! Komedia!

  18. #4638
    Banned
    niktspecjalny

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Skąd
    Lublin
    Kod pocztowy
    20-247
    Dzielnica
    Konkretna
    Posty
    15.683
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    18

    Domyślnie

    Cytat Napisał vvvv Zobacz post
    No nie mówiłem. USA najlepsze. Tak wiesz ty i koniec. No brawo.
    Nie jedzą. Kolejny raz potwierdzasz, że masz problemy i to duże. Napisałem, że walczę z dziećmi, żeby nie jadły ( co nie znaczy, że jedzą. mogą chcieć z rożnych powodów jak to dzieci, ale im nie pozwalam) Po co ja ci to tłumacze, ale to nie tylko ze względu na cukier. Widać wiedzy ci brak.
    Kończę z tobą dyskusję, bo jaki jest sens dyskutować z osobą, mającą takie coś w głowie.


    PS. Idę szatkować kapustę. Dużo ciekawsze zajęcie.
    Żegnaj smakowicie.
    Witam w NS łamie przepisy kulinarne.

    @vvvv dokładnie to przeczytaj.

    http://dspsychodietetyka.pl/?p=375

    Dieta w USA

    PRZEZ DOMINIKA / 1 ROK TEMU
    Co jedzą Amerykanie? Co króluje w restauracjach, a co w typowych supermarketach. Modnie i zdrowo? Czy dalej tłusto i w fast foodach. Życie jak z Instagrama, czy szara rzeczywistość? O tym Wam opowiem…



    Zastanawiacie się co jedzą Amerykanie?

    Powstaje u nich tyle programów o wpływie diety na zdrowie, o tym jak schudnąć, ćwiczyć… Na Instagramach blogerek z USA króluje zdrowe, świeże jedzenie jak smoothie lub acai bowl. Mogłoby się wydawać, że są świadomi i historie o ociekających tłuszczem hamburgerach, colach w wielkich kubkach to już przeszłość. Niestety, rzeczywistość to nie instagram, a prawdziwa dieta amerykanów pozostawia wiele do życzenia…W związku z moją ponad trzytygodniową podróżą po USA, chciałabym Wam opowiedzieć jak wygląda dieta amerykanów. Jest to ciekawe, szczególnie z tego względu, że to co dociera do nas europejczyków nijak ma się z rzeczywistością, która niestety zaskoczyłam mnie i zasmuciła.
    Zacznijmy od tego, że dieta typowego mieszkańca USA może różnić się ze względu na to gdzie mieszka i jaka jest jego sytuacja finansowa. Jeżeli jest to osoba z Nowego Jorku, San Francisco, LA lub innego dużego miasta, a dodatkowo jest modelką, instagramerką lub po prostu dba o siebie i ma na to pieniądze to faktycznie sytuacja nie jest taka zła. Zakupy robi w sklepach ze zdrową żywnością, a na mieście je w sławnych knajpkach gdzie podają sałatki, owocowe miski, tosty z awokado. Jednak zdrowe jedzenie w Ameryce jest bardzo drogie. Odniosłam wrażenie, że zdrowo to luksusowo. W sklepach dyskontowych nie ma działu warzywa i owoce!!! Tak, nie da się kupić świeżych warzyw, serio… W większych, typowych marketach te warzywa i owoce są i jest bardzo duży wybór, większy niż w Polsce, ale te produkty wyglądają jak z fabryki. Cebule, papryki, jabłka identycznej wielkości, świecące, jak z plastiku.

    Okej, ale są… co z resztą produktów. Pieczywo to najcześciej pakowane w worki chleby tostowe, albo podobne do tostowych, które są miękkie jak gąbka. Wszystko paczkowane. Czasem można znaleść białe bagietki, bajgle różnego rodzaju (jeden bajgiel ponad 300kcal!) i różnego rodzaju słodkie ciasta, miliony muffinów. Prawie wszystko zawiera chemiczny skład. Nabiał taki jak występuje w europie, czyli sery kozie, pleśniowe, takie typowe żółte w marketach są prezentowane jako coś lepszego, droższego. Typowy, tani, amerykański ser to kwadratowe plasterki podobne do topionego, jak w bułkach w MCdonaldzie. Smakuje hm… jak nie ser . Jest lekko słodki (cukier dodają chyba wszędzie), mięciutki i ma gumowatą konsystencje. Pakowany najczęściej po (UWAGA) 16 plasterków! Zresztą szynka też jest tak pakowana. Wszystko jest większe. Najczęściej wszystko kupuje się w sześciopakach. Nie da się kupić napoju alkoholowego (piwo, drinki) pojedynczo. Mięso to najczęściej kurczaki (Nawet są fast foody, które serwują tylko kurczaki w panierce i to bardzo różne sieciówki). Jak wyglądają, możecie zobaczyć poniżej… moja ręka do porówniania… chyba nie muszę nic dodawać … takie tak małe kurki…


    Jeżeli chodzi o resztę produktów to typowy market składa się z 50% ze słodyczy i chipsów, a reszta to inne jedzenie. W tym są czasem świeże warzywa i owoce, jedna półka z pieczywem, z mięsem, pare rodzajów makaronu, ryżu i takich podstawowych produktów, a reszta to różnego rodzaju gotowce. Oj tutaj wybór taki jakiego w życiu w Europie nie widziałam (i dobrze). Zupki z puszek, ciągnące się przez całą alejkę.

    Nawet zupki specjalnie dla dzieci…

    Dodatkowo inne gotowce w stylu zupek chińskich, pudełek do zalewania wodą, gotowych sosów. Czasem spotykaliśmy się z tym, że market był ułożony w taki sposób, aby dawać ludziom gotowe rozwiązania. Np. tam gdzie sosy pomidorowe, tam makaron. Dużo rzeczy (nawet specjalnie ziemniaki) było przygotowanych do kuchenek mikrofalowych, bo oni czasem nie posiadają pieców. Odniosłam wrażenie, że ich dieta musi być mało urozmaicona, nie mówiąc już o chemii, która jest prawie we wszystkim. Nawet produkty, które występują w europie, jak np. sławne amerykańskie ketchupy, które w Polsce nie zawierają chemicznych dodatków, tam je zawierają.
    Tak jak wcześniej pisałam pół sklepu to słodycze i słone przekąski. A to dlatego, że tyle ich mają. Rodzajów słodyczy i przekąsek mają do wyboru do koloru.


    No i słynne płatki śniadaniowe w kartonowych opakowaniach. Tak, faktycznie są w kartonach. Tak, faktycznie wybór jest ogromny. Tak, są kolorowe. Nawet zielone! Reklamują je postacie z bajek, a opakowania krzyczą do dzieci „weź mnie”. Przykry widok…
    To by było na tyle jeżeli chodzi o sklepy. Szczerze? Moje zadanie jako psychodietetyka byłoby tam o tyle ciężkie, że trudno by było kogoś uczyć co ma kupować w sklepach, a co nie. Bo po odrzuceniu niezdrowych, szkodzących produktów zostałoby komuś 15% produktów w sklepie. I to w tym przypadku, gdzie w sklepie są warzywa i owoce… W Polsce naprawdę nie jest źle. Można jeść zdrowo i w tej samej cenie, tam jest to o wiele trudniejsze, także nie narzekajmy .

    Jedzenie „na mieście”

    Tak jak wyżej wspominałam w dużych miastach da się znaleźć zdrową alternatywę. Może to nie będzie ideał i w Europie jest w tym temacie o wiele, wiele lepiej, ale tam też się da. Obecnie popularne są acaibowl, czyli miseczki ze zmiksowanymi jagodami acai i do tego świeże owoce, orzechy, nasiona. Oraz różne sałatki, smoothie.

    Najczęściej jednak jedzenie w zwyczajnych knajpach nie jest najzdrowsze… Na śniadanie najczęściej jedzą bajgle (szczególnie w NY), z serem, bekonem i jajkiem. Można też zamówić inne rodzaje, jak z twarożkiem i łososiem lub różnego rodzaju pastami.

    Oprócz tego popularne są duże talerze gdzie możemy wybrać: jajka w różnej postaci, do tego kiełbaskę lub bekon i inne dodatki. Zdziwiło mnie to, że na jednym talerzu mieszają słodkie śniadanie ze słonym. Np. słodkie tosty francuskie, do tego jajka sadzone i bekon.

    No i oczywiście słynny Starbucks . Jest na każdym kroku w dużym mieście i przy każdej autostradzie. Najpopularniejsza forma to drive thru, czyli podjeżdżasz i zamawiasz, bez wychodzenia z samochodu (amerykańskie leniuszki ). Oczywiście króluje duża kawa i najlepiej z dodatkami. My piliśmy czarną, a raz z mlekiem sojowym (ale było słodkie, ehhh).

    Śniadania w hotelach, motelach były po prostu niezdrowe. Jedynie owoce ratowały nas w tej sytuacji. Oprócz nich serwowali tosty, białe bajgle z twarożkiem, dżemem lub płatki z mlekiem. Do tego jakaś muffinka lub cynamonowa drożdżówka albo gofr. Węglowodany proste i cukier. Śniadania niedające energii na resztę dnia. Masakra.

    Jeżeli chodzi o dania obiadowe to najwięcej jest knajp oferujących hamburgery, hot dogi, pizze, kurczaki, ewentualnie włoskie jedzenie jak makarony. Oczywiście, że istnieją również wyszukane restauracje, ale z racji tego, że w zwykłej restauracji za dwa hamburgery plus do tego po jednym dodatku płaciło się prawie 200 zł (wszędzie są takie ceny w USA) to wiecie… nie są one tak popularne .

    Dania w restauracjach są ogromne! Jednym makaronem spokojnie byłyby w stanie najeść się dwie osoby. Na szczęście popularne jest u nich proszenie o pudełka na wynos i pakowanie niedojedzonej porcji.
    Restauracje o których pisałam, nie są jednak najpopularniejszą formą „stołowania się” w Ameryce. Najpopularniejsze, niestety i wciąż pozostają fast foody. Jest ich mnóstwo. Na każdym kroku. W mniejszych miejscowościach są bary z fast foodowym jedzeniem lub sieciówki. W każdym mieście prawie to samo. Nie ważne czy byliśmy we Florydzie, czy w Kalifornii. Króluje oczywiście Mcdonald. Co śmieszne, u nas w Europie już pare lat temu wszystkie Mcdonaldy zmieniły koncepcje i czerwony kolor zastąpił zielony, taki który kojarzy się ze zdrowiem (taki tam chwyt marketingowy). W USA dalej są czerwone i wyglądają tak jak u nas kiedy byłam w podstawówce i jeszcze tam czasem zaglądałam. Nie musieli zmieniać koncepcji bo dalej miliony amerykanów tam jada i nic sobie nie robi z tego, że nawet na drzwiach jest informacja o tym, że niektóre dania są rakotwórcze! Widocznie próbują coś regulować prawnie, ale nic to nie daje. O tym mogłabym napisać osobny wpis, dlaczego…

    Kanapki w tym fast foodzie są takie same jak u nas. Kubki do „dolewki” dają wielkie i na prawdę ludzie robią po 3 dolewki coli lub innego napoju. Takich różnych kolorowych napoi, których szczerzę nienawidzę w Ameryce jest mnóstwo. Cola, fanta, sprite i inne mają po kilka rodzajów. Do tego są różnego rodzaju lemoniady itp. W takim automacie w fast foodzie jest ok. 30 rodzajów kolorowych napoi. Zamówiliśmy raz lody, wiecie, te zwykłe takie z automatu… na zdjęciu poniżej porcja takiego loda… oczywiście musieliśmy wyrzucić większość bo był on z 3 razy większy niż u nas!

    Oprócz tej sławnej sieciówki są inne. W Ameryce większość sklepów to sieciówki dostępne na terenie całego USA. Wszędzie jest: subway, KFC, Taco bell, Burger king, Mcdonald, Starbucks (u nich to serio jest jak fast food). Oprócz tego dużo innych, których nie ma w Polsce serwujących burgery, kurczaki lub meksykańskie jedzenie. Wszystko bardzo tłuste, ciężkie i chemiczne. Ale stosunkowo tanie jak na jedzenie w Ameryce i cieszące się dużą popularnością. Szczególnie opcja drive thru. Czasem samochody tworzą większą kolejkę niż jest w środku ludzi. Bo Amerykanie uwielbiają jeździć autem i wszystko załatwiać za pomocą niego. Nawet widzieliśmy bankomat drive thru .

    Podsumowując:

    Dieta amerykanów to rzadko zdrowe, fit dania prezentowane na instagramie. Dalej mają oni małą świadomość wpływu jedzenia na swoje zdrowie lub tak bardzo nie potrafią sobie z tym radzić. Ludzi otyłych w Ameryce jest bardzo dużo i nie jest kwestia estetyki, jest to otyłość, która zagraża zdrowiu. Jest to przykre, szczególnie gdy widzi się małe dzieci na zakupach z rodzicami, które jeszcze szczupłe, z wielkim prawdopodobieństwem w przyszłości nabawią się otyłości z powodu złych nawyków żywieniowych i za tym idących problemów zdrowotnych. My jako Polacy lubimy czerpać przykład z Ameryki. Jeżeli chodzi sposób żywienia, nie pójdźmy w tą stronę. W stronę gotowców, chemii i fast foodów. Wybierajmy zdrowsze opcje, dla siebie i dla swoich bliskich.
    Nawet w USA czasem udawało się dokonywać takich wyborów, u nas jest to jeszcze prostsze






    Cenzura sieciowa to trochę okroiła ale fakt pozostał.Podziwiam Cie za upór i jak walczysz z kłamstwem tych amerykańskich Polaków. Nie obraź się ale nie wygrasz z ich wrogą propagandą czyli zza wielkiej wody chcą nami sterować i manipulować jako doskonały zespół dwojga.. Przesiąknięci po amerykańsku tą obłuda chcą nam to znowu sprzedać. Przecież wiesz skąd mamy gaz. To co Nam pokazują to obłuda i fałsz. To są pozory.Zapytałem jak przystępują do utylizacji i co i cisza, segregacji i co i cisza ,przecież jak zjedzą to swoje nadmuchane EKO to gdzieś muszą się rozładować . Też mają prywatne fabryki ekologicznego oczyszczania gów....? Pokazuje nam houścik vel Q itp.WP , swoje świnie , swoje kury ,swoje jaja ,króliki, myślisz ,że on tak jada ? Wpiernicza jak może i gdzie to sztuczne żarło , a tu chce stać na piedestale i bronić swej fałszywej doskonałości jak jego kumpel CHP. Zobacz jak przyciągają nas pokazując wory pełne żarcia. Wszystko EKO z rozbiegu przed wybiegiem , ze ściółki i pod ściółką. Wiele tego . Nie wybielam się bo nie jestem EKO ,żyje i w miarę upływu czasu staram się zmieniać na lepsze mój jadłospis. Zauważ jak pięknie to opisujesz bez zbędnego wulgaryzmy i partykularyzmu jak oni , Twój stosunek do mięsa , soli , cukru , przecież to robisz i zmieniasz swój pogląd , a oni? Chcą narzucić mi , Tobie , Nam swój wyimaginowany sztuczny świat.


    Pzdr.
    Ostatnio edytowane przez niktspecjalny ; 10-10-2019 o 16:24

  19. #4639

    Domyślnie

    Cytat Napisał niktspecjalny Zobacz post
    Witam w NS łamie przepisy kulinarne.

    @vvvv dokładnie to przeczytaj.

    http://dspsychodietetyka.pl/?p=375
    Dzięki. Przeczytałem.
    Może niech oni to przeczytają.
    Trzymaj się.
    Nie dla paliw kopalnych (gazu ziemnego i z tej dużej butli też). Gaz to nie jest "czyste ekologiczne paliwo".

    KLIK KLIK KLIK KLIK

  20. #4640
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Władca Przysmaków
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Skąd
    warszawa
    Kod pocztowy
    01-376
    Posty
    1.060

    Domyślnie

    Cytat Napisał niktspecjalny Zobacz post
    Witam w NS łamie przepisy kulinarne.

    @vvvv dokładnie to przeczytaj.

    http://dspsychodietetyka.pl/?p=375
    Ja pie.....! Większych bzdur w zyciu nie czytałem.

    no i zostałem znaną modelką. W Niemczech mordują Żydów na ulicy, dowodem jest wczorajszy napad.

    ps Organiczna kiszona amerykańska kapust a w sklepie dyskantowym

    Ostatnio edytowane przez Władca Przysmaków ; 10-10-2019 o 16:50

Strona 232 z 258

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony