NIe no wiem ze pewnie cudow nagle nie bedzie, niestety nie mam glowic termostatycznych w pokoju, wiec w zasadzie ustawilem na termostacie pokojowym 21 stopni i wtedy piec przechodzil w standby - histereza byla 1 stopien. Jak juz spadlo do 20 i piec sie zalaczyl to troche trwalo zanim znow zrobilo sie 21 wiec sie zastanawiam czy nie zmniejszyc tej histerezy kosztem czestszego wlaczania pieca
Jaki czas masz/macie ustawiony na standby ? bo u mnie jest to domylsne 5 minut i sie zastanawiam czy nie jest to ciut mało.
Poczatkowo liczylem ze na pewno spale tone wiecej (wegla szlo 3tony) ale teraz mam wrazenie ze moze to byc 5 a nawe 6 co mnie troche martwi. W przyszlym roku chyba rozwaze wymiane grzejnikow na nowe albo ocieplenie scian tyle ze musze pomyslec, ktore z tych rozwiazan przyniesie bardziej wymierne korzysci albowiem raczej finanse nie pozwola zrobic dwoch rzeczy na raz.