Powyżej zdjęcie mojej kotłowni (z przed paru dni, dziś temat skończony). Przykręciliśmy tylko elektrozawory na rozdzielaczach podłogowych, które teraz wiszą luźno i założyliśmy drzwiczki rozdzielaczy. Te małe czarne skrzyneczki między rozdzielaczami to od sterowania podłogówką Salus. Woda CWU zrobiona w zgrzewanych PP, podłogówka i grzejniki w alupexie 16x2 (Kissan), a wszystkie połączenia z piecem w kotłowni wykonane z miedzi. Na zdjęciu nie widać, ale na zasilaniu od kotła założony jest jeszcze seperator Flamco w celu dodatkowego odpowietrzenia instalacji. Nie wiem, czy coś daje, ale koszt jego nie był wysoki.
Cztery rozdzielacze zrobione w sposób następujący: podłogówka góra, podłogówka dół, grzejniki góra, grzejniki dół. Z pieca wychodzi stała temperatura- 50 stopni. Od razu pod nim (za butelką) jest sprzęgło hydrauliczne. Temperatura na podłogowych rozdzielaczach ustawione na mieszaczach (tak to się chyba nazywa) na 30 stopni na wejściu. Na grzejniki puszczone 50 stopni. Osobno sterowanie CWU, ale na razie ustawione tylko na 30 stopni.
Pytanie do Was, bo jestem jeszcze przed ostatnim rozliczeniem z hydraulikiem, czy coś tam jeszcze powinno być dodane, lub czy coś wymagałoby jakiejś korekty. Tylko nie piszcie, że system mieszany, bo ze wszystkimi jego wadami zaletami, go wybrałem