Napisał
jacentyy
^^
Po przemalowaniu około 1000 m2 ścian i około 300 m2 sufitów w tym cześć trzykrotnie z racji stosowania farby gruntującej , a część dwukrotnie, uważam, że stosowanie farby gruntującej jak to zwą producenci a bardziej rzeczywiscie powiino sie chyba pisać farba podkładowa stwierdzam, że nie ma to najmniejszego sensu. Farba podkładowa praktrycznie nic nie maskuje, to trzeba poprawić wcześniej głądzią typu knauf super finish albo inną która może praktycznie być szlifowana do zera.
Na początku zacząłem przygodę Magnatem, a potem przerzuciłem się na Tikkurilę nawet z marketu choć taniej mają inni dystrybutorzy i muszę przyznać, że Tikkurila jest dobrą farbą zdecydowanie lepszą od Magnata i dla malowania Tikurillą na świeżych gładziach wystarczy tak jak to pisał fighter:
1. wiążacy grunt wodny
2. pierwsza warstwa farby
3. druga wasrtwa farby
A jakieś drobne ryski niedoskonałości to trzeba poprawić głądzią polimerową typu super finish i oczywiście to miejsce ponownie zagruntować wiążącym gruntem wodnym , bo jak się tego nie zrobi to w tym miejscu będzie bardziej matowe odbicie i będzie to pod światło widać.