Co byś zmienił(a), budując jeszcze raz

[anpi]

Nie kupowałbym gotowego projektu, tylko zleciłbym architektowi wykonanie indywidualnego według mojej wizji. A w niej na pewno nie byłoby poddasza użytkowego - tylko i wyłącznie obszerny parter.

[coachu13]

Ja akurat nie zrobiłbym parterówki.
Wolę oddzielenie strefy codziennej od nocnej na różnych poziomach.

[anpi]

Ja akurat nie zrobiłbym parterówki.
Wolę oddzielenie strefy codziennej od nocnej na różnych poziomach.

Moja opinia jest oparta na 13 latach doświadczenia w oddzielaniu części nocnej od dziennej na różnych poziomach Na jednym poziomie też można oddzielić te strefy, szczególnie przy projekcie indywidualnym.

[Adam626]

Tzw poddasze uzytkowe czyli w praktyce mieszkanie na strychu to chyba najgorsze co moze byc

[anpi]

Tzw poddasze uzytkowe czyli w praktyce mieszkanie na strychu to chyba najgorsze co moze byc

Nie, no tu się nie zgodzę. Strych to strych a poddasze to poddasze. Na poddaszu masz normalną wysokość pomieszczeń a jego wada jest moim zdaniem tylko taka, że bieganie po schodach to po prostu nic przyjemnego.

[Marek2504]

Jak ktoś ma możliwość to zdecydowanie polecam dom bez żadnych schodów. Chyba ,że będzie winda.

[Adam626]

Na poddaszu masz normalną wysokość pomieszczeń a jego wada jest moim zdaniem tylko taka, że bieganie po schodach to po prostu nic przyjemnego.

Moim zdaniem akurat poddasze nie ma normalnej wysokości pomieszczeń a przynajmniej nie w całości. Normalna wysokość pomieszczeń to piętro.
Bieganie po schodach akurat nie jest żadnym problemem, ma swoje atuty.

[malka]

Ja akurat nie zrobiłbym parterówki.
Wolę oddzielenie strefy codziennej od nocnej na różnych poziomach.

Zrobiłabym parterówkę z dwoma strefami, piętro jest niewygodne, drogie w budowie i utrzymaniu.

[tomkowz]

Moim zdaniem akurat poddasze nie ma normalnej wysokości pomieszczeń a przynajmniej nie w całości. Normalna wysokość pomieszczeń to piętro.
Bieganie po schodach akurat nie jest żadnym problemem, ma swoje atuty.

Gdy już będziesz miał problem z kolanami, plecami czy innymi, albo wylądujesz na wózku, to po prostu dokupisz windę za 100 tys. zł na te schody, zmienisz dom na parterowy czy będziesz spał w salonie do końca życia? Myślę, że dla wielu to jest ogromny dylemat. Schody są fajne, wiele młodych osób je robi w domu bo "można fajnie wydzielić strefy", tylko później w tym "domu ostatecznym" dogania ich starość i schody stają się przekleństwem.

[agb]

Gdy już będziesz miał problem z kolanami, plecami czy innymi, albo wylądujesz na wózku, to po prostu dokupisz windę za 100 tys. zł na te schody, zmienisz dom na parterowy czy będziesz spał w salonie do końca życia? Myślę, że dla wielu to jest ogromny dylemat. Schody są fajne, wiele młodych osób je robi w domu bo "można fajnie wydzielić strefy", tylko później w tym "domu ostatecznym" dogania ich starość i schody stają się przekleństwem.

O nie... chyba wykluwa nam się tutaj młody Kaizen

A Ty po co budujesz "klitkę" z dwoma sypialniami jak Ci się mogą pięcioraczki trafić?

[Elfir]

agb - ze złamana nogą chodziłam o kulach i jeździłam jakiś czas na wózku. Musiałam spać w salonie.

[donvitobandito]

My przed budową domu przez 10 lat mieszkaliśmy w dwupoziomowym mieszkaniu, dlatego decyzja o tym, że dom ma być piętrowy została podjęta świadomie.

Jeżeli wchodzenie po schodach drogi kolego będzie dla mnie problemem, to ich brak nie spowodowałby, że mój komfort życia byłby lepszy. Wtedy, w ogóle życie miałoby już dla mnie średnio sensu

[anpi]

Gdy już będziesz miał problem z kolanami, plecami czy innymi, albo wylądujesz na wózku, to po prostu dokupisz windę za 100 tys. zł na te schody, zmienisz dom na parterowy czy będziesz spał w salonie do końca życia? Myślę, że dla wielu to jest ogromny dylemat. Schody są fajne, wiele młodych osób je robi w domu bo "można fajnie wydzielić strefy", tylko później w tym "domu ostatecznym" dogania ich starość i schody stają się przekleństwem.

Dokładnie. Tym bardziej, że w wieku, w którym narząd ruchu zaczyna robić problemy większość ludzi nie ma raczej chęci na przeprowadzkę i związane z tym problemy. Podobnie montaż windy - to bardzo kosztowna sprawa, a rozwiązuje problem tylko częściowo.

[agb]

agb - ze złamana nogą chodziłam o kulach i jeździłam jakiś czas na wózku. Musiałam spać w salonie.

I co, z tego właśnie powodu wybudowałabyś teraz parterówkę?

[Zuzanna31]

Mój prawie 100 letni dziadek twierdzi, że codzienne pokonywanie schodów trzyma go w dobrej formie.

[Elfir]

I co, z tego właśnie powodu wybudowałabyś teraz parterówkę?

Tak.
Od samego początku chciałam parterówkę, tylko działka była za mała. Gdybym miała wolną rękę nigdy bym nie wybudowała domu ze schodami.
Schody to niech sobie będą w blokach a nie w domu. Nie bez kozery nazywa się je "przeszkodą architektoniczną".
Schody stale zastawiane są rzeczami, które trzeba zanieść na górę "przy okazji", bo się nikomu na bieżąco biegać nie chce.

[kemot_p]

Tak.
Od samego początku chciałam parterówkę, tylko działka była za mała. Gdybym miała wolną rękę nigdy bym nie wybudowała domu ze schodami.
Schody to niech sobie będą w blokach a nie w domu. Nie bez kozery nazywa się je "przeszkodą architektoniczną"

Przecież zawsze można kupić większą działkę, co za problem?

[Elfir]

Przecież zawsze można kupić większą działkę, co za problem?

że nie stać mnie będzie na budowę, jak kupię pasującą działkę.
Nie mam ochoty na działkę na odludziu.

[agb]

Tak.
Od samego początku chciałam parterówkę, tylko działka była za mała. Gdybym miała wolną rękę nigdy bym nie wybudowała domu ze schodami.
Schody to niech sobie będą w blokach a nie w domu. Nie bez kozery nazywa się je "przeszkodą architektoniczną".
Schody stale zastawiane są rzeczami, które trzeba zanieść na górę "przy okazji", bo się nikomu na bieżąco biegać nie chce.

Po to się oddziela strefy aby nie nosić rzeczy w tę i z powrotem?

[majka112]

W pewnym wieku wyrasta się z marzeń o schodach. Ale do tego trzeba dojrzeć.