Dachówki mocowane klamrą boczną przybijaną do łaty. Mocowane pierwsze dwa rzędy, ostatnie dwa rzędy wszystkie dachówki, przy narożach dachówki każda ostatnia cała plus cięta, w środku co 3 rząd mocowane wszystkie dachówki.
Rynna w najwyższym punkcie zamocowania najwyżej jak się da(tak żeby zsuwajacy śnieg nie zachaczal o rynnę) i po nabiciu spadków tak wychodzi (też mi się nie podoba taki wysoki pas nad rynnowy, ale tak już musi zostać).
Co do kawałków drewna podbijanych pod łaty to może być z tym później problem? Dodam że podkładki są dobite gwoździem.