Tu pełna zgoda. Sam tak zainkasowlem, bagatela 3 mln dolarów, bo mandarynka jaką kupiłem okazało się że ma ślady chemicznego środka konserwujacego. Za banany jeszcze więcej można dostać.
I nie porównuj odpływu, do transportu. Bo to tak jakbyś porównywal opalanie się na plaży do podróży ciasnym tramwajem