witam,
remontuję pokój w domu jednorodzinnym z początku lat 1900.
Na podłodze są deski sosnowe w stanie -dobrym.
Jak na zdjęciach. Deski niektóre są dosyć wybrzuszone (wygięte w łuk) wzdłuż ich osi.
Wygląda to tak jakby były między sobą mocno ściśnięte i w efekcie tego się wybrzuszyły niektóre.
Desek nie chcę cyklinować bo to nie nasz gust - i tutaj raczej zdania nie zmienię. Deski miejscami mocno skrzypią podczas chodzenia.
Plan jest taki: Nabić na deski płyty OSB3 15mm i na to panele podłogowe.
Aby zniwelować łukowate garby na deski podkład z paneli z XPS ( polistyren ekstrudowany ) 5mm taki jak np tu: https://allegro.pl/oferta/podklad-po...daz-7621469626
Deski najpierw dobite będą do legarów i podokręcane wkrętami. Aby zniwelować skrzypienie nawiercić otwory i wstrzyknąć pod deski piankę ???
Jest to pokój na piętrze (strop jest drewniany - ciężka polepa i ślepa podłoga).
Na podkład z pianki przyjdzie płyta osb3 15mm potem znowu podkład z takiej samej pianki tylko 3mm a potem już panele.
Płyty osb dokręcone długimi wkrętami do legarów przez deski. I krótszymi do samych desek.
Czy taki sposob montażu i ukłąd warstw (grubości itd.) będzie dobry?
Jak zniwelować garby desek sosnowych? (czy podkłąd z pianki 5mm będzie dobry do tego?
Dawać jakieś inne warstwy?
Pokój jest już dosyć (2,37m) niski ale te 3cm obniżenia jakoś przeżyję.
Czy używać innego podkładu pod panele i wyrównanie istniejącej podłogi sosnowej?
Układ proponowanych warstw na załączonym szkicu.
Proszę o rady jak to najlepiej zrobić