Napisał
SUSPENSER
Przy zakładanej sprawności obecnego kotła na poziomie 70% i kaloryczności węgla 26 MJ/kg wychodzi obecnie 8 kW, ale jak sam piszesz zimy nie ma w tym roku i mamy temp. średniodobowe >0C a dobrać trzeba do -20 przy którym zużycie będzie co najmniej 2 razy większe czyli 16 kW, do tego
" tu wisi termostat- temperatura ustawiona na 21,8, po poludniu 22.2 i 21 na noc, gora- lazienka, pokoj dzieciecy i sypialnia- grzejniki z termostatem elektrycznym, otwieraja sie kiedy sie budzimy i kiedy idziemy spac, w dzien sie zamykaja, reszta grzejnikow zamkniete na amen"
więc trzeba okresowo średniodobową moc zwiększać, żeby podbić temperaturę na co jest potrzebna nadwyżka mocy, i dalej
"rozumiem, ze dom jest spory, ale jednak polowa grzejnikow pozakrecana "
kocioł dobieramy do całego domu i jak je będzie trzeba odkręcić by tam nagrzać to przy kotle 25 kW da się to zrobić, a przy dobranym na styk co klient zrobi ?
Podsumowując na te 450 m2 marnie ocieplone widzę kocioł 25 kW.
To na pewno, pewnie będzie to jakieś 10-20% mniej z racji wyższej sprawności nowego kotła, ale cudów nie ma, dobrze, że ma rozsądne podejście i jak pisze
"mam mozliwosc podlaczenia sie do gazu, jednak sie obawiam, kiedy idziemy w gosci do kogos kto ma gaz to odrazu wiemy, zeby grubiej sie ubrac a nie o to przeciez chodzi"
bo przy gazie dopiero by były koszty ogrzania tego domu pewnie co najmniej o połowę większe niż obecnie, do tego rewolucja w domu i przed nim przy podłączaniu i koszty razem z kotłem podobne do wymiany obecnego na podajnikowy.