Jak widać, durnota ludzka nie ma granic. A to projektant do doopy, a to kierbud (człowiek z UB) niedouczony, to znowu Janusz pseudo-elektryk ma decydujący głos. Ten niby elektryk nie wie, że ZE nie życzy sobie wykorzystywać jego uziom roboczy linii przesyłowej do ochrony obiektu ?
Że jest coś takiego, jak Polskie Normy ?
Masz pecha, kolego, mając takich ludzi do pomocy.