Witam.
Jestem świeżo po zakupie działki budowlanej. Działka generalnie znajduje się nieco niżej niż pozostałe sąsiednie działki. Przy tylnej jej części, około 2-3 metry od bocznej granicy działki, znajduje się wlot z rury drenażowej, która znajduje się w drodze prywatnej sąsiada.
Kilkanaście lat temu po obfitych opadach deszczu lub podczas topienia śniegu, woda z pól nie miała gdzie spłynąć i zalewała okoliczne gospodarstwa. W związku z tym mieszkańcy po rzekomej ustnej zgodzie wójta, wykopali coś przypominające rów melioracyjny przez własne działki w kierunku lasu, który jest nieopodal. Jednak na terenie mojej działki drenaż się kończył, nie było tu żadnego rowu, a kolejny wylot drenażowy był po drugiej stronie kolejnej z działek. Także do tej pory woda, jeśli występowała w dużych ilościach to zatrzymywała się na mojej działce.
Ostatnio jedna z mieszkanek sąsiednich gospodarstw poinformowała mnie, że i tak nie wybuduję domu po stronie rury drenażowej, gdyż woda musi jakoś spływać. W urzędzie gminy, w której zakupiłem działkę, stwierdzono, że nie mają na to papierów, rowu ani odprowadzenia nie ma nigdzie na mapach. Jednocześnie poinformowano mnie o Prawie Wodnym, w którym z jednej strony sąsiedztwo nie może zalać mojej działki, ale równocześnie nie mogę doprowadzić do sytuacji, że budując ogrodzenie czy też podwyższając teren spowoduję zmianę kierunku płynięcia wody i w konsekwencji zalanie ich terenu.
Zastanawiam się nad możliwościami rozwiązania tego problemu. Sąsiedztwo raczej umywa ręce, bo w tym momencie mają spokój i woda w razie kryzysowej sytuacji spłynie do mnie na działkę. Chcę uniknąć konieczności kontynuowania odpływu wody przez swoją działkę, gdyż zabierze mi to dużo terenu, poza tym taka sama rura drenażowa znajduje się z drugiej strony działki, lecz na terenie sąsiada, który nie przewiduje kopania w ziemi.
Czy w przypadku jeśli wybuduje w tylnej części działki ogrodzenie, przez co woda stanie na drodze prywatnej nie należącej do mnie, podlegam odpowiedzialności cywilnej? Czy jednak jeśli jest to samowolne wykonanie rowu do odprowadzania wody to nie powinno mnie to interesować?
Jakie widzicie Państwo rozwiązania w tej sytuacji, jeśli gmina raczej umywa ręce?
Jak odnosi się do tego prawo budowlane?
Czy mogę zacząć się grodzić, blokując ten samowolnie wykonany odpływ wodny?
Na zdjęciu satelitarnym kolorem niebieskim zaznaczyłem ten wykonany przez mieszkańców rów biegnący przez pół miejscowości a różowym wyloty drenażowe w drodze przy mojej działce i przy działce znajdującej się po sąsiedzku.