Hej, no to po kilkuletniej przerwie chyba przyjdzie mi wybudować z Wami drugi dom (a właściwie gruntownie wyremontować).
Jestem na etapie projektu i przyszła decyzja na wybór sposóbu ogrzewania. Obecnie jest to stara chałupa drewniana ogrzewana ekogroszkiem.
Po przebudowie bedzie przyzwoicie ocieplonym domem murowanym. Około 150m2 na 3 kondygnacjach. Ale na ten moment nie mam żadnego punktu odniesienia jeśli chodzi o zapotrzebowanie. Dom leży w górach, prawie 700m npm. Nawet tej zimy, której niby nie było, tam leżał przez długi czas śnieg i temperatura była ujemna (chociaż nie tak jak kiedyś).
Rozważam 2 opcje:
- pompa ciepła powietrzna (gruntowa odpada, mega kamienisty grunt, nie ma jak kopać za bardzo, a przyajmniej nie w rozsądnych kosztach). Obawiam sie jednak o jej sprawność w takich warunkach jak tam panują.
- gaz ze zbiornika - nie ma tam oczywiście sieci gazowej - tu z kolei moja obawa jest taka, że w sumie to może sie okazać niewiele tańsze w instalacji od pompy ciepła (sama butla to wszak dobrych kilka tysięcy zł)
Raczej odpada ogrzewanie elektryczne lub wsparcie pomy fotowoltaiką, dom znajduje się w dolinie gdzie zimą słońca jest niewiele.
Co byście radzili, jak zabrac się za temat?