kolejny pomysł.
Kto ma, wie, zaszczepił i zbiera![]()
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
My nie musimy szczepićbo na naszej działce grzyby rosną naturalnie ( mamy kawałeczek zagajniczka sosnowego i malutką brzezinkę ) . Właśnie zaczął się sezon grzybny i w efekcie uzbieraliśmy małe " co nieco " na wigilię a i zaliczyliśmy kilka kolacyjek maślakowych . Mmmm ...pyszotka
.
Ale niedawno słyszałam żeby w miejscu gdzie chcemy mieć grzyby rozrzucać końcówki nóżek ( grzybów rzecz jasna) . Sprawdzę w tym roku i o ewentualnych efektach dam znać .
Pozdrowionka - Maxtorka![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
zbieram bez szczepienia, póki jeszcze mam brzózki...a o szczepieniu nawet nie słyszałam...
Dostępne w wersji mobilnej
Oj spotkałam się. nawet borowiki próbują hodować na sztucznych pożywkach, nie mówiąc o maślakach i podgrzybkach. Spece od tego są w Pozku na AR w Katedrze Warzywnictwa. Ale powiem jedno - gra nie warta świeczki. Są już dobzre dopracowane metody uprawy boczniaka, piestreznicy i innych japońskich grzybków. Jeśli chodzi o własny zbiór to jeśli maciue sporo świerków, brzózek i sosny to wcześniej czy pózniej mogą się pojawić tam grzyby. Poszukajcie pod hasłem mikoryza.[/list]Napisał Majka
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Majka, czytałaś?
http://www.murator.com.pl/forum/view...046&highlight=![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Niestety, w Niemczech , dokladnie w Siegen. Taaakie rydze, ze nie wiedzialam gdzie zaczac scinac. A jakie smaczne!!! W Polsce na naszych Mazurach chyba wyginely, nie wiem dlaczego. Mam znajomych, wytrawnych grzybiarzy,( w Lidzbarku ) ktorzy juz od lat takiego zbioru rydzow nie widzieli.
A ten koszyk nie byl jedynym, drugi kosz byl wielkosci kosza od kartofli.
Gabriela
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Muszą być jakieś sosny i brzozy, idziesz do lasu, szukasz dużych starych grzybów mogą być robaczywe, niewazne, byleby miały duże kapelusze, w nich są zarodniki, rozrzucasz to po terenie i za 2 lata masz grzyby, sprawdzone na swoim lesie w końcu mieszkam na wsi i coś o tym wiem,
Natomiast z blaszkowymi to przez grzybnię, czyli to co na końcu ogonka i co nie jest kapeluszem.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Majka, wspaniała wiadomość
Zaszczepiłam wszystkie swoje iglaki mikoryzą, tą która ma je chronić przed chorobami, a ponieważ szczepionkę grzybów szlachetnych dostałam w tym sklepie jako bonus, więc też ją już zastosowałam
Zobaczymy na przyszły rok. W każdym razie, w trawie co jakiś czas pojawiają się u nas pieczarki i białe, piaskowe prawdziwki, więc może zaszczepiona grzybnia się przyjmie?
Mlask!
![]()
![]()
![]()
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej