d7d ty to jednak jesteś niereformowalny .
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOdnoszę się do twojego wpisu o usłudze google pay i przedstawiający go jako przykład inwigilacji. Sama wyraziłaś zgodę na ich przetwarzanie.
Nie będę dywagował na temat jakiś niespecyzowanych fantazji o tym jak twoje dane są przekazywane, bo niby kto by był zainteresowany inwestowaniem kasy w nielegalne lub podstępne pozyskanie i gromadzenie twoich danych i jakie to dane posiadasz, że są warte jakiejś inwestycji.
No to teraz jasne. Nie wiem kto, nie wiem po co i nie wiem jak, ale jestem przekonana, że to robi i na potwierdzenie tego podam własną definicję pojęcia, którego nie rozumiem. Fantastyczna roprawka
Ostatnio edytowane przez Emtebe ; 20-11-2020 o 19:50
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWłaśnie tego nie rozumiesz - dane generowane przez jedną osobę nie są nic warte. Dane generowane przez setki tysięcy ludzi - mogą dostarczać wielu informacji.
Na proste pytanie jak widać odpowiedzieć nie potrafisz.
Zbieranie danych “cybernetycznych” generowanych przez zwykłych, przeciętnych ludzi, monitorowanie zachowań tych ludzi jest inwigilacją.
Za Wikipedią:
https://pl.wikipedia.org/wiki/InwigilacjaInwigilacja (od łac. invigilare – czuwać nad czymś) – ogólnie: określenie zespołu czynności stosowanych do śledzenia (monitorowania) zachowań ludzi.
Dane generowane przez zwykłego, przeciętnego człowieka, takiego jak ja, nie znaczą w zasadzie nic. Dane generowane przez setki tysięcy albo i miliony takich przeciętnych “zjadaczy chleba” mogą mieć olbrzymią wartość - chociażby statystyczną. Odpowiednio analizowane i wykorzystywane, mogą generować olbrzymie zyski. I generują, stosowane chociażby w reklamie, handlu.
Nie trzeba wiele wyobraźni, by rozumieć, że te same dane, generowane przez przeciętnych, zwykłych, normalnych ludzi, mogą być wykorzystywane na wiele innych sposobów niż tylko do tworzenia reklam czy “nowych” produktów na sprzedaż.
Ale oczywiście świadomość tego, to od razu wiara w teorie spiskowe...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOpis książki
I co z tego ma wynikać.W czasach rosnącej cyfrowej świadomości i wydatków na bezpieczeństwo w sieci, warto mieć świadomość, że „hakowaniem” trudnią się nie tylko cyberprzestępcy.
Prawie każdy nasz krok w internecie śledzą handlowcy, którzy na podstawie zebranych danych chcą oferować nam skrojone na miarę produkty, śledzą nas rządy, które mają dbać o nasze bezpieczeństwo, a także konkurenci biznesowi i sąsiedzi.
Julia Angwin, amerykańska dziennikarka śledcza specjalizująca się w tematyce cyberprzestrzeni, kreśli ponurą wizję świata, w którym nie możemy liczyć na odrobinę prywatności nawet we własnym domu.
Handlowcy śledzą nasze rządy?
Nie odpowiedziałaś na pytanie (ostatni akapit).
PS Rolnik wypełniający spis rolny też jest inwigilowany.
Podobnie firmy wypełniające statystki GUS'owskie.
Ostatnio edytowane przez d7d ; 20-11-2020 o 21:16 Powód: PS
My zostajemy w UE !!
#StopRussia !!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeżeli tak zrozumiałeś akapit, który sam pogrubiłeś, to faktycznie nie ma żadnego sensu, żebyś czytał cokolwiek więcej...W czasach rosnącej cyfrowej świadomości i wydatków na bezpieczeństwo w sieci, warto mieć świadomość, że „hakowaniem” trudnią się nie tylko cyberprzestępcy.
Prawie każdy nasz krok w internecie śledzą handlowcy, którzy na podstawie zebranych danych chcą oferować nam skrojone na miarę produkty, śledzą nas rządy, które mają dbać o nasze bezpieczeństwo, a także konkurenci biznesowi i sąsiedzi.
Julia Angwin, amerykańska dziennikarka śledcza specjalizująca się w tematyce cyberprzestrzeni, kreśli ponurą wizję świata, w którym nie możemy liczyć na odrobinę prywatności nawet we własnym domu.
Jeżeli tym pytaniem było:
To odpowiedź jest jedna (ale teraz to nie jestem już pewna, czy ją zrozumiesz): oczywiście że tak. Oczywiście, że mam dane czy sprawy, które chciałabym, by zostały prywatne.
Ty zapewne bardzo lubisz nie mieć żadnych sekretów i tajemnic, nigdy i przed nikim
I nie chodzi o to, że uważam, że moje sprawy prywatne są jakieś ważne czy istotne - są po prostu moje własne i prywatne. A przynajmniej chciałabym, by takie były.
Idea jest taka (tak, wiem, bardzo skomplikowana), że im więcej danych ktoś zbierze i im lepiej je opracuje, tym więcej wniosków może wyciągnąć. Ale owszem, taki spis rolny zapewne także może się w wielu statystykach i analizach przysłużyć, jako jedno z wielu źródeł danych i informacji.
Jaki to ma związek z tą dyskusją?
Czy Ty w ogóle jeszcze pamiętasz, o co Ci chodzi i co próbujesz udowodnić?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych1. Jak należy rozumieć akapit który pogrubiłem a Ty ten opis zamieściłaś?
Powołałem się na Twój link.
Chcesz coś więcej powiedzieć o książce to napisz to.
2. Prywatnych danych nie trzymaj w telefonie czy laptopie połączonym (za Twoją zgodę) z możliwymi programami śledzącymi.
Nie będziesz miała pretensji że Ciebie śledzą lub wykradają mniej czy bardziej poufne dane.
3. Spis rolny jest takim samym śledzeniem któremu musisz się poddać.
Poczytaj pytania zawarte w spisie to się zorientujesz na czym to polega.
Tylko spis Ciebie (pewnie) nie dotyczy więc nie masz z tym problemu.
4. Z linkowanego opisu książki (kilka zachęcających zdań) niewiele wynika.
Bliżej jest mi do opinii przedstawionej przez "Cytelnik Czyniczny" z 22.03.2020
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4813...wo-nadzorowaneSą takie tematy bardzo dla mnie "podejrzane" jeśli codzi o literaturę. Są dla przykładu te wszystkie śmieszne książki - życiowe poradniki dla nastolatek - z serii "7 kroków do osobistego spełnienia i szczęścia", których jedynym celem jest chyba napchanie kabzy wyrachowanym pseudopsychologom przez niedojrzałe małolaty płci obojga.
Innym podobnym tematem jest totalna światowa inwigilacja. I o tym jest właśnie książka, którą postanowiłem przekartkować. Nie jestem zawiedziony, czyli jestem. Jestem, bo nie dowiedziałem się niczego, czego bym jeszcze nie wiedział, czyli że jesteśmy nieustannie, automatycznie śledzeni na każdym kroku od poczęcia aż do śmierci i to różnie wpływa na nasze życie. A nie jestem, bo takie miałem co do tej książki przeczucie.
Autorka twierdzi, że cyfrowa inwigilacja narusza naszą wolność.
Autorka zapomina tylko o kilku sprawach. A kiedyż to było inaczej? Kiedy to państwo i społeczeństwo nie były elementem opresyjnym względem jednostki? Zawsze były, a teraz tylko dostały do ręki nowe narzędzia, bo państwo jako idea i społeczeństwa oraz cała nasza rzeczywistość podlegają ewolucji. Narzędzia te czasem dają złe efekty, a czasem dobre i podejmowanie starań o skrajnym nasileniu by tego elementu naszej rzeczywistości uniknąć, jak każda skrajność jest czymś głupim i/lub złym.
No i jeszcze kwestia zasadnicza: A co to jest wolność? Nikt z nas nie jest wolny, każdy podlega oceanom wpływów świata zewnętrznego. Opieranie się temu w zakresie takim jak prezentuje autorka jest idiotyzmem i patologią.
Lepiej więc by pani Angwin napisała książkę o tym, jak wykorzystać "wielkiego brata" do czegoś dobrego.
A potencjalnym czytelnikom mogę zaoszczędzić czasu na tę książkę dając prostą życiową radę:
Każdego dnia jak najsprytniej korzystajcie z tej szarej substancji, którą skrywają Wasze czaszki i cieszcie się życiem.
PS To chyba informatycy tworzą programy śledzące i wykradające poufne dane.
Ciekawe gdzie mają etykę.
My zostajemy w UE !!
#StopRussia !!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychProszę koleżeństwa nie kłócić się o szczegóły inwigilacji czy inaczej raportowania pozycji klientów lub inaczej nazwanych danych. Lokalizacja we wszelkich urządzeniach podłączonych do sieci jest faktem . Pliki cookie przy odwiedzaniu stron też są, co często ukazuje się na dole ekranu, klikamy "Akcept" i po bólu. Wracam z pracy w miejscu ogólnie znanym i jest komunikat "jak oceniasz..." po raz setny . Oczywiście na to wyraziłem zgodę ogólnie uruchamiając telefon, przeglądarkę czy logując się na odwiedzanych stronach. Zgoda najczęściej zawiera tyle warunków, że nikt (dobrze - mało kto) je nie czyta. Można się nie zgodzić lecz nie będzie wtedy usługi czy dostępu czy innego przydatnego mniej lub więcej narzędzia. Dane pozbierane w masie to jest TOWAR jak każdy inny i właściciele przeglądarek czy stron z tego żyją. Oczywiście można się obrazić na zdobycze techniki i zamieszkać w jaskini lub na drzewie, lecz jeść trzeba. Biegli w polowaniu muszą jakoś zamówić kołczan strzał lub żyłkę do wędki , mniej sprytni muszą zamówić pizzę lub insze frykasy których sami nie zdobędą. Cóż, wygoda kosztuje więc trzeba korzystać dopóki jest prąd i net. Kto nie knuje, temu inwigilacja wisi i powiewa; kto knuje ten żyje w strachu , ewentualnie produkuje teorie spiskowe. Pożywką jest ogólna niewiedza, co najlepiej widać po teoriach chemitrails , opiniach o cudownych miejscach grawitacyjnych i inszych banjalukach spotykanych nawet na forum FM. Cóż, takie jest życie. Tak było, jest i przypuszczalnie będzie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTy juz naprawde nie wiesz nawet, o czym rozmawialismy i o co Ci chodzilo
Taka drobna informacja na przyszlosc: o ksiazce (jakiejkolwiek) najlepiej mowi tresc tej ksiazki, nie jej opis i nie jedna recenzja.
Chciales, zeby Ci podac dowody, wiec podalam linka do ksiazki o tej tematyce.
Ty teraz ja chcesz oceniac na podstawie jednego opisu (ktorego tresci nawet nie zrozumiales!) i jednej recenzji (skupiajacej sie na troche innym zagadnieniu).
To co pogrubiasz w recenzji jest o wolnosci. Natomiast ta cala dyskusja byla o tym, czy inwigilacja zwyklych ludzi jest faktem, czy tez nie. To, czy ona cokolwiek narusza, czy komus odpowiada czy nie - nie bylo przeciez poruszane. I jest to temat na tyle duzy, ze nie ma sensu go zaczynac. Chodzilo o to, czy inwigilacja istnieje. I Twoje kategoryczne, z ksiezyca wziete, stwierdzenie, ze nie istnieje. Jakbys byl bardziej skupiony na sensownej dyskusji, a mniej na pisaniu byle czego, byleby tylko zakrzyczec przeciwnika, to bys pewnie o tym pamietal
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCo mam pisać. Temat o drobnoustroju zakaźnym jak każdy inny o choróbsku dręczącym ludzkość. Pisałem jak moi znajomi przechodzili to choróbska. Jak umierali i umierają . Kiedyś o tym tak nie pisałem bo tego nie było i nie było takiej potrzeby .Ty rozpisujesz te swoje kolumbryny ,wielgachne posty .Zaklinasz rzeczywistość na swój sposób. Jesteś dziwną kobietą. Cała prawda o takich personach .Zdrowia życzę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGrisza Szwedzkie farmazonu upadały?
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus...7948163722080a
Ato najważniejsze
https://wiadomosci.wp.pl/jest-decyzj...7972574944096a
I szczepionka coraz bliżej
Ok 150m2 ogrzewanej powierzchni(116 użytkowej ogrzewanej)+ nieogrzewany garaż45m2 + stryszek
Temperatura 22,5-24*C
U skosy i strop=0.14;U stryszek skosy =0,26 ściany=0.17; podłoga=0.23.
CO Podłogówka 3KW DIY + 2x PC PP kaisai 2,6/2,9kW
CWU 300l+ 2x1,5kW + Kolektor słoneczny 7,8m2 absorbera+wymiennik basenowy.
1,88kWp + Solar Boster 3000 do CWU i CO
4,55kWp qcells G8 + Fronius 3.7kW
Koza 2-6kW,
Reku+GGWC
4,3kW 29 W/m2 wg ciepłowłaściwie.pl
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTy nie rozumiesz o czym piszesz.
Logując się do urządzeń, do sieci akceptujesz warunki.
Chcesz mieć wszystko za darmo ale tak nie ma.
Jest coś za coś.
Dałaś linka do zakupu książki i nie dałaś własnego komentarza do tej książki.
Czego więc oczekujesz?
Że ktoś potwierdzi Twoje tezy nie czytając książki?
Opublikowałem komentarz Czytelnika ale Tobie ten komentarz nie pasuje do swojej teorii totalnej inwigilacji.
Nie rozumiesz co to jest totalna inwigilacji.
Ta "zwykła" inwigilacja jest za Twoją zgodą.
Bo tak jest Tobie wygodnie korzystać ze zdobyczy XXI wieku.
Inwigilacja istnieje. Tego nie zaprzeczam i nie zaprzeczałem
Link do książki nie jest dowodem. Jest wizją autora książki.
Tego też nie jesteś w stanie zrozumieć.
Ostatnio edytowane przez d7d ; 21-11-2020 o 12:09
My zostajemy w UE !!
#StopRussia !!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWeź sprawdź co oznacza inwigilacja, bo jakoś fruwasz bez sensu jak głuchy nietoperz.
No i jak się w to wpisuje własnoręczne i świadome uruchomienie konta google wraz z usługami na nowym telefonie? Wypisujesz definicje niezwiązane z przytoczonym przez ciebie przykładem. Tylko po co? Przecierz to nie ma ani sensu, ani składu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych