Grzałki mam wyłączone, bo przez poprzedni sezon nigdy nie miałem potrzeby skorzystania z nich.
Co do włączania się pompy podczas grzania CWU chyba nie jest ważna różnica między nastawą a CWU.
Gdy wyłączyłem w harmonogramie grzanie CWU i ponownie ją włączyłem to na początku nastawa była 43 C a rzeczywista około 20 C i mimo to pompa pracowała na spokojnie z mocą około 3,5 kW. Natomiast zaczynamy się kąpać i temperatura zaczyna spadać to początkowo pompa pracuje z mocą 3-4 kW, natomiast jak mimo tego nadal spada to nawet jak CWU ma jeszcze ponad 30 stopni to już zaczyna pracować z mocą maksymalną (nawet ponad 10 kW, przy zewnętrznej około 0 C). Tak więc wydaje mi się że nie chodzi o różnicę miedzy nastawą a istniejącą tylko stwierdzenie, że mimo normalnej pracy temperatura CWU wciąż spada (dzieje się tak nawet latem).
Dla pewności wyłączę na próbę krzywą grzewczą i dam w mrozy maksa nastawy ręcznie na podłogówkę i zobaczę co się stanie.
Dotychczas jednak w przypadku podłogówki mimo, że ze spadkiem temperatury zewnętrznej pompa nie jest w stanie utrzymać zadanej zostaje przy swoich 61 (czasem 65 ??) Hz..
Sorry za długi wywód, ale chciałem to w miarę czytelnie opisać.