Witam wszystkich forumowiczów,
Rok temu zakupiliśmy działkę budowlaną niedaleko od dużego miasta (6km). Przez oststni rok niewiele się działo bo przyszła epidemia ,lockdown, wakacje, druga fala i zima.Udało mi się tylko zrobić znaki graniczne i ogrodzenie z siatki leśnej.
Obecnie proces budowy domu jest w fazie adaptacji projektu. Plany są takie że rozpoczęcie budowy ma byćna jesieni - co z tego wyjdzie ? Nie wiadomo
Czasy są ciężkie, przyszła znowu jakaś 3 fala a my żyjemy w niewielkim mieszkanku w bloku z 2 dzieci. Wymyśliliśmy, że skoro mamy tą działkę i nie jest strasznie mała to zrobimy sobie w tylnej części ogródek - rekreację, żeby 2-3 dni w tygodniu pojechać na świeże wiejskie powietrze.
Działka ma trochę ponad 11 arów, długość 37-44m, szerokość 22-35 m.
Na tą cześć ogrodowo-rekreacyjną przeznaczylibyśmy 200-300 m2 z tyłu.
Na plac budowy więc zostałaby działka 800-900 m2
Między planowanym domem a początkiem ogródka zostało by ok 12-13 m.
Planujemy:
- wymienić ziemię na lepszą do sadzenia roślin
- postawić domek dla dzieci ze zjeżdżalnią i huśtawkami
- domek narzędziowy
- piaskownicę
- miejsce na ognisko
- ogródek warzywny
- nasadzenia
Zaletą może być to że jak przyjedziemy z dziećmi na budową to nie będą się nudzić bo pójdą bawić się w domku lub piaskownicy kiedy my będziemy zajęci doglądaniem budowy.No i zawsze jakiś ruch dla wszystkich a nie siedzenie w bloku podczas pandemii.
Czy w ogóle takie działania przed budową domu mają sens ? Czy ktoś tak zrobił ?
Dziękuję za odpowiedzi