Tak czy inaczej wszystko tak wygląda jak by było w zaplanowany sztuczny sposób zorganizowane.
Skoro tona węgla ok. 150 USD kosztuje, a na rynku i jak napisałeś, to się zastanawiam dlaczego składy opałowe nie ściągają węgla statkami i taborem kolejowym. Przy obecnych cena i tak ogromnym zapotrzebowaniu, to pewnie by się i kalkulowało ściągnięcie węgla ciężkim transportem samochodowym.