Jesteś pewien, że gdy wróci prąd i poprzełączasz wszystko (może nawet jednym heblem) ,to jak wyjdziesz na dwór czy pole będziesz miał co wnosić do domu?
W mojej okolicy nie byłbym taki pewien.
Lata temu, no fakt zaraz po wojnie PL/PL, sąsiad wędził chabaninke na święta. Pod oknami za domem, dalej jeszcze kilkanaście arów sadu, domy wokół, ogrodzone, cisza, spokój. Po kilku godzinach krzątania gdy dym już dawno ustabilizowany, wszedł na chwile do budynku zrobić miejsce na ciepłą herbatkę. Za kilka minut wychodzi a tu beczka odkryta, rura z szynkami poszła w pisduuuuu! Był spokojny bezwietrzny dzionek i frajer zamiast pociągnąć nosem i pójść z górnym wiatrem, to narobił szumu, milicja bla, bla, bla i tyle w temacie . Ktoś inny miał święta urządzone.
A to było tylko kilka szynek, agregatu na dworze nigdy bym nie zostawił. Taki kraj.