Siemka!
Czy istnieje jakaś uniwersalna okładzina podłogowa, która nadawałaby się jednocześnie do kuchni, jadalni i salonu? Nie chcę kłaść kafli w kuchni, a paneli/drewna w salonie, ponieważ nie podoba mi się to połączenie między różnymi rodzajami okładzin. Nie chcę dawać wszędzie drewna, bo średnio znosi częste mycie w kuchni. Nie chcę wszędzie kafli, bo w salonie wolę drewno czy choćby panele drewniane, żeby było przytulnie.
Kolega dał panele winylowe z własnym podkładem, ale jeszcze nie wiadomo, jak mu się to sprawdzi. W łazience czy sieni będą kafle - tu wielkiego wyboru nie ma.
Co dać w przestrzeni dziennej?