Już po kontroli, co za ulga! obrażeń u pacjenta (ja) nie stwierdzono, nic nie boli ale obawa była. Piotr jak zwykle w formie, pełen optymizmu i humoru, zadowolony odjechał w siną dal, zarobiony jest. Uszkodzenia (moja sprawka) dwóch kafli zewnętrznych określił jako patynę, taki humorysta.